Łańcuch świeczek wokół Sądu Najwyższego, (kolejny) koniec demokracji i państwa prawa, zamach stanu, dyktatura, druga Korea Północna, drugi Donbas, druga Turcja, druga Trzecia Rzesza. Opozycja przez dwa lata rządów PiS zdążyła się już wystrzelać z całego arsenału wielkich kwantyfikatorów, i gdy majstrowanie przy wymiarze sprawiedliwości faktycznie budzi wątpliwości, już nikt PO i Nowoczesnej nie słucha. Jak w antycznej bajce Ezopa o chłopcu, który krzyczał "wilk".