Waldemar Żurek dla WP: zrobiliśmy to dla społeczeństwa
Krajowa Rada Sądownictwa zdecydowała o niepowołaniu na asesorów sądowych kandydatów z listy przedstawionej przez ministra sprawiedliwości. - KRS stanęła wbrew interesom całego polskiego społeczeństwa - stwierdził Zbigniew Ziobro. - To nieprawda, KRS zrobiła to właśnie dla społeczeństwa - stwierdził w rozmowie z WP rzecznik KRS sędzia Waldemar Żurek.
30.10.2017 21:56
WP: Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wyraził dość dobitną opinię o decyzji KRS. Stwierdził, że "stał się skandal". Dodał, że KRS stanęła wbrew interesom całego społeczeństwa.
Waldemar Żurek, rzecznik KRS: - To nieprawda. KRS zrobiła to właśnie w interesie społeczeństwa, każdego z nas. Już mieliśmy w przeszłości do czynienia z sytuacją, że zaskarżono wyrok wydany przez asesora. Skarżący wygrał sprawę w Strasburgu, bo uznał, że asesor sądowy rozpoznający sprawę nie był niezawisły. Tym razem moglibyśmy mieć do czynienia z asesorem, który nie spełnia kryteriów ustawowych.
O jakie konkretnie kryteria chodzi, bo komunikat na stronie internetowej KRS był dość lakoniczny?
- Na przykład o brak aktualnych badań psychologicznych. To nie jest nasz wymysł, ale ustawodawcy. W przypadku niektórych kandydatów brakowało też dokumentów poświadczających ukończenie aplikacji sędziowskiej. Proszę sobie wyobrazić, że jedzie pani autem bez ważnych badań technicznych i zatrzymuje panią policja. To, że samochód jest sprawny, ma drugorzędne znaczenie. Zgodnie z prawem powinna mieć pani aktualne badania auta. Jeśli tak nie jest, dostanie pani mandat. Nie możemy przymknąć oka na braki formalne w dokumentacji, tak jak policjant nie przymknie oka na brak prawa jazdy czy obowiązkowe ubezpieczenia.
To wina kandydatów czy resortu sprawiedliwości?
- Zdecydowanie resortu sprawiedliwości. Minister Ziobro, zamiast oskarżać KRS powinien zmobilizować swoich urzędników, by starannie przygotowali dokumentację, zgodnie z wymogami ustawowymi. Tak by ci młodzi, niewątpliwie dobrze wykształceni ludzie, mogli przystąpić do pracy.
To fakt: nadal uważamy, że przepisy dające ministrowi prawo do mianowania asesorów, odbierania od nich ślubowania, wyznaczania im miejsca pracy i powierzania faktycznych obowiązków sędziego, są sprzeczne z zasadą trójpodziału władz. Uzależniają asesorów od szefa resortu, choć już w 2007 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że powoływanie asesorów przez ministra sprawiedliwości jest niezgodne z konstytucją. Jednak dzisiejsza decyzja KRS nie miała z tym związku: zaważyły braki formalne w dokumentacji.