Rzecznik KRS uderza w polityków. "Pokażę panu posłów, którzy przemawiali po pijaku z mównicy"
Głośna sprawa sędziego, który został przyłapany na jeździe pod wpływem alkoholu, wróciła ostatnio za sprawą kampanii "Sprawiedliwe sądy". Historię skomentował rzecznik KRS, przy okazji atakując posłów. - Nie jesteśmy grupą aniołów, ale system działa, taki sędzia dostaje wilczy bilet (...) Ale pokażę panu posłów, którzy przemawiali po pijaku z mównicy i nadal są w Sejmie, w partii - powiedział Waldemar Żurek.
28.09.2017 | aktual.: 28.09.2017 09:14
Jednym z symboli tzw. nadzwyczajnej kasty sędziowskiej w ramach kampanii Polskiej Fundacji Narodowej był sędzia Zbigniew J., który 11 lat temu ukradł kiełbasę za 6,9 zł oraz prowadził samochód pod wpływem alkoholu.
Jego sprawa była opisana na stronie internetowej kampanii. Jednak ustaliła Wirtualna Polska, sędzia Zbigniew J. od dwóch lat nie żyje, a nie orzekał od 2006 r.
Po naszym artykule, Polska Fundacja Narodowa usunęła ze strony internetowej kampanii notatkę na jego temat. Ale temat sędziów, którzy prowadzą pod wpływem alkoholu pozostał.
Został przywołany w rozmowie PR24 z rzecznikiem KRS Waldemarem Żurkiem. Prowadzący program "24 Pytania", chciał wiedzieć jak środowisko sędziów, radzi sobie z takimi osobami.
- Pijani sędziowie są natychmiast wywalani z zawodu. Trwa to zazwyczaj trochę ponad rok, ze względu na procedury odwoławcze. Nie jesteśmy grupą aniołów, zdarzają się wśród nas osoby uzależnione od alkoholu. Musimy pomagać im wleczeniu, ale i dbać o standardy - wyjaśnił.
Mocne słowa Żurka o "przemawianiu po pijaku z mównicy sejmowej"
Rzecznik dodał, że "w ciągu 5 lat wyrzuciliśmy dyscyplinarnie z zawodu 12 sędziów". Zauważył jednak, że problemy z alkoholem mają nie tylko sędziowie, ale także politycy.
- Sędzia, który prowadził pod wpływem alkoholu i zostaje złapany, dostaje wilczy bilet. Jest wywalany z zawodu. A pokażę panu posłów, którzy przemawiali po pijaku z mównicy i nadal są w Sejmie, w partii - zauważył. Rzecznik KRS nie wymienił jednak nikogo z nazwiska.
Dodał, że "Komisja Etyki nie działa jak należy". - To jest śmieszne, jak karzą się politycy - dodał.