Było zatrzymanie, areszt, życie z piętnem osoby seksualnie wykorzystującej własnego syna. Teraz, po siedmiu latach, krakowski sąd uniewinnił Bogusława Sobczuka od zarzutów molestowania kilkuletniego wówczas dziecka w latach 2001-2003. Aktor i dziennikarz nigdy nie przyznał się do winy. Twierdził, że to zemsta ze strony byłej partnerki, matki chłopca.