atak nożownika

Uzbrojony w "dwa długie noże" mężczyzna zaatakował przechodniów w Rotterdamie. Jak przekazują media, jedna osoba zginęła, a dwie zostały ciężko ranne. Według świadków napastnik miał krzyczeć "Allahu Akbar".

Prawie 26 godzin po wstrząsających wydarzeniach na festynie z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec, w wyniku których zginęły 3 osoby, a 8 osób zostało rannych, w tym kilka ciężko, sprawca zgłosił się na policję. - Jestem tym, którego szukacie - powiedział 26-letni Syryjczyk. Zbrodnia miała być zemstą za los muzułmanów w Palestynie i w innych częściach świata.

Państwo Islamskie przyznało w komunikacie, że jest odpowiedzialne za atak nożownika w Solingen na zachodzie Niemiec. Równocześnie do ośrodka dla migrantów w mieście szturmem weszli policjanci z jednostki antyterrorystycznej niemieckiej policji.

W piątek wieczorem w Solingen w Nadrenii Północnej-Westfalii doszło do ataku nożownika. Gazeta "Welt am Sonntag", powołując się na wewnętrzny raport policji, podała, że sprawca w trakcie ataku miał krzyczeć "Allahu Akbar" (Bóg jest wielki - przyp. red.).

Nie żyją trzy osoby, a osiem zostało rannych - to bilans po piątkowym ataku nożownika w czasie festynu w niemieckim mieście Solingen. W sobotę po południu policja poinformowała o zatrzymaniu 15-latka, który może mieć związek z atakiem.

Niepokojące doniesienia z zachodnich Niemiec. W miejscowości Solingen w zachodniej części kraju doszło do ataku nożownika. Początkowo rzeczniczka miejscowej policji przekazywała, że trzy osoby zginęły, a kolejne cztery zostały ciężko ranne. Rano okazało się, że liczba rannych wzrosła do ośmiu.

- To była tragedia, mam traumę do tej pory - mówi w rozmowie z WP pani Karolina Kaminska, właścicielka salonu solarium w Southport w Anglii, gdzie w poniedziałek miał miejsce atak nożownika. Polka opowiedziała też o zamieszkach, jakie wybuchły w miejscu zdarzenia.

W angielskim Southport doszło we wtorek do zamieszek. Ranny został policjant, podpalono też policyjny wóz. Dzień wcześniej w mieście zaatakował nożownik - troje dzieci zmarło, a ośmioro innych zostało rannych.

Po ataku nożownika w Southport w północno-zachodniej Anglii nie żyje dwoje dzieci, a dziewięcioro odniosło obrażenia. Do tragicznego zdarzenia doszło w domu kultury podczas zajęć ruchowych. Napastnik został zatrzymany.

36-latek uzbrojony w siekierę wtargnął do biurowca na krakowskim Ruczaju. Miał zaatakować pracownika jednej z firm, której sam również był pracownikiem. "To szokująca wiadomość dla nas wszystkich" - nie ukrywa szefostwo korporacji. Pracownikom zostanie zapewniona pomoc psychologiczna.

Nożownik zaatakował na Manhattanie. Jedna osoba nie żyje, druga w stanie krytycznym trafiła do szpitala. Do tych dramatycznych wydarzeń doszło w niedzielne popołudnie. Jak informują media, ofiara i napastnik znali się. Nie pierwszy raz doszło między nimi do kłótni.

W Niemczech nieznajomy mężczyzna wtargnął na posesję rodziny, która oglądała mecz Euro 2024 i dźgnął trzy osoby nożem. Okazuje się, że sprawca chwilę wcześniej zamordował inną osobę. Nożownik zaatakował również funkcjonariuszy policji. Ci użyli broni palnej i zastrzelili oprawcę.

Nożownik ranił dwie uczennice we wschodniej Francji. Do ataku doszło przed budynkiem szkoły. Ofiary to 6- i 11-latka. Napastnik miał zostać zatrzymany.

Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy ze środy na czwartek.

O krok od tragedii w powiecie garwolińskim. 30-latek prawdopodobnie próbował zabić swoją dziewczynę i jej rodziców. Cała trójka z ranami kłutymi trafiła do szpitala. Podejrzany w sprawie mężczyzna został zatrzymany po policyjnych poszukiwaniach.

Sanitariusz i pielęgniarka Szpitalnego Oddziału Ratunkowego na Woli zostali ranieni ostrym narzędziem. Do ataku doszło na oddziale psychiatrycznym. Napastnik początkowo uciekł, został już zatrzymany przez policję.

Dwie osoby zginęły w wyniku obrażeń poniesionych podczas ataku z użyciem noża w dzielnicy Billstedt w Hamburgu - poinformowała w piątek agencja dpa. Policja poszukuję sprawców.

Tylko dzięki natychmiastowej operacji udało się uratować życie 19-latka. W Niemczech młody Afgańczyk w szale rzucił się na rodaka, zadał mu 20 ran kłutych i wykłuł mu oko. Motywem tej okrutnej zbrodni była zazdrość.

Dramatyczny przebieg rodzinnej awantury. 63-latek zadał swojemu synowi trzy ciosy nożem w klatkę piersiową. Usłyszał zarzuty i odpowie za usiłowanie zabójstwa.

Do gdańskiego szpitala trafił 28-latek raniony nożem. Do zdarzenia doszło w poniedziałek nad ranem w jednym z klubów.