Jeśli prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka przybędzie do Pragi na zaplanowany na 7 maja inauguracyjny szczyt unijnego Partnerstwa Wschodniego, to czeski prezydent Vaclav Klaus nie poda mu ręki i nie przyjmie go na praskim Zamku - oświadczył rzecznik Klausa. Łukaszenkę zaprosił do Czech w imieniu UE czeski minister spraw zagranicznych, ale wszystko wskazuje, że prezydent Białorusi z zaproszenia nie skorzysta.