Szczyt UE. Szefowa KE: System dyscyplinarny dla sędziów w Polsce musi zostać zmieniony
- System dyscyplinarny dla sędziów musi zostać zmieniony, a sędziowie odwołani niezgodnie z prawem muszą zostać przywróceni do pracy. Oczekujemy, że Polska wdroży orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE - poinformowała w piątek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen po szczycie UE w Brukseli.
W Brukseli zakończył się dwudniowy szczyt Unii Europejskiej. W spotkaniu liderów brał udział premier Mateusz Morawiecki. Szczegóły dotyczące dyskusji przekazała na konferencji prasowej Ursula von der Leyen.
- Toczyła się tu ważna dyskusja, nie tylko w zakresie praworządności, ale także o niezawisłości sądownictwa. Z przyjemnością przyjęłam fakt, że ta dyskusja się odbyła. Praworządność leży u serca naszej Unii. Wszyscy jesteśmy zainteresowani tym zagadnieniem, ponieważ wiemy, że praworządność zapewnia wspólne zaufanie, pełność prawną w całej UE i daje równość pomiędzy państwami członkowskimi. (...) Fundamentalny filar to niezawisłość wymiaru sprawiedliwości - oświadczyła przewodnicząca Komisji Europejskiej.
Podkreśliła, że fundamentalnym filarem praworządności jest niezawisłość sądów, co wskazała jako sedno dyskusji unijnych przywódców o Polsce na szczycie UE. - TSUE w lipcu uznał, że należy dokonać przebudowy Izby Dyscyplinarnej, a sędziowie, którzy zostali bezprawnie zwolnieni, muszą być przywróceni do swoich obowiązków. Oczekujemy, że Polska zastosuje się do tej decyzji - dodała Ursula von der Leyen.
- Mamy przed sobą długą drogę. Droga ta jest połączeniem dialogu, odpowiedzi prawnej i konkretnych działań na rzecz przywrócenia niezawisłości sądownictwa - tłumaczyła szefowa KE.
Zobacz też: Chcą komisji po doniesieniach Banasia. Poseł nie jest dobrej myśli
Szczyt UE. Polska straci fundusze? Szefowa KE o mechanizmie warunkowości
Ursula von der Leyen po szczycie Unii Europejskiej wypowiedziała się także na temat mechanizmu warunkowości w budżecie UE. - Musimy opracować wytyczne. TSUE równolegle musi ocenić wniosek Węgier i Polski, czy ten mechanizm jest zgodny z prawem. Przyjrzymy się wyrokowi - przekazała przewodnicząca KE.
Zaznaczyła jednocześnie, że Komisja Europejska nie uruchomi mechanizmu warunkowości przed wyrokiem TSUE w sprawie skarg Polski i Węgier na ten mechanizm.
"Państwa Unii Europejskiej, które naruszają praworządność, nie powinny otrzymywać środków unijnych. Mamy na to mechanizm, ale Komisja Europejska go nie używa. Dlatego też poprosiłem nasze służby prawne o przygotowanie pozwu przeciwko KE w celu zapewnienia egzekwowania przepisów" - stwierdził Sassoli.
Premier spotkał się z Le Pen. Fala komentarzy w sieci
Podczas wizyty w Brukseli premier Mateusz Morawiecki spotkał się z Marine Le Pen, liderką francuskiego Zjednoczenia Narodowego. Wspólne zdjęcie prawicowa polityk opublikowała w mediach społecznościowych. Fotografia wywołała w sieci falę negatywnych komentarzy. Skomentował je m.in. szef PO Donald Tusk.
"Moi wczorajsi rozmówcy: przewodnicząca Komisji oraz przywódcy Austrii, Chorwacji, Irlandii, Grecji, Niemiec, Słowenii, Słowacji bardzo przejęci dylematem, jak zatrzymać Polskę w Unii, jak ochronić praworządność i równocześnie odblokować środki. PiS stał się problemem całej UE" - napisał były premier na Twitterze.
"W tym czasie premier Morawiecki spotyka się w Brukseli z proputinowską i eurosceptyczną liderką skrajnej prawicy Marine le Pen" - dodał Tusk w kolejnym wpisie.
Na jego słowa szybko zareagował rzecznik rządu Piotr Mueller. "Pan Donald Tusk 'zapomniał' o spotkaniach premiera z prezydentem Francji, kanclerz Niemiec, premierem Hiszpanii, grupą V4, przewodniczącą KE. 'Zapomniał' również o swoich osobistych spotkaniach z W. Putinem i o tym kto mówił 'o naszym człowieku w Moskwie'..." - zaznaczył kąśliwie Mueller.