Syryjska opozycja: jesteśmy gotowi na "dwutygodniowy rozejm"
• Syryjska opozycja deklaruje, że uszanuje zawieszenie broni
• Zastrzega jednak, że drugiej stronie daje jedynie dwa tygodnie spokoju
• Wysoki Komitet Negocjacyjny (HNC) chce w tym czasie zorientować się, czy strona rządowa w pełni realizuje ustalenia planu ws. przerwania walk
W tym tygodniu Rosja i USA ogłosiły, że wstrzymanie walk w Syrii, z którego wyłączone mają być Państwo Islamskie i Front al-Nusra, zacznie obowiązywać od soboty, 27 lutego.
HNC podkreślił w swym oświadczeniu, że zasadniczo popiera plan przerwania działań wojennych w Syrii, ale ma pewne zastrzeżenia, m.in. do tego, że gwarantem rozejmu, obok USA, jest Rosja. Syryjska opozycja zarzuca Moskwie, że jest bezpośrednio zaangażowana w konflikt syryjski, gdyż wspiera militarnie reżim prezydenta Baszara al-Asada.
Syryjskie władze poinformowały we wtorek, że zgadzają się na wstrzymanie działań zbrojnych. Damaszek zapowiedział, że będzie uzgadniać z Rosjanami, które grupy i obszary będą objęte wstrzymaniem działań zbrojnych. Jednocześnie zapowiedziano kontynuowanie operacji wymierzonych w IS i Front al-Nusra, a także "w inne organizacje terrorystyczne powiązane z al-Kaidą".
HNC obawia się, że pod pretekstem ataków na IS i Front al-Nusra siły rządowe, wspierane z powietrza przez rosyjskie lotnictwo, nadal będą atakować inne ugrupowania rebelianckie.
Obama powściągliwy
Tymczasem prezydent USA jest powściągliwy w ocenie szans na przerwanie działań wojennych w Syrii. - Należy być bardzo ostrożnym w rozbudzaniu oczekiwań - powiedział Barack Obama, podczas spotkania w Białym Domu z królem Jordanii Abdullahem II.
- Jeśli w najbliższych tygodniach będziemy mogli stwierdzić, że walki w Syrii słabną, będzie to stanowiło podstawę dla trwałego zawieszenia broni w tym kraju - stwierdził.