Syn szefa Cosa Nostry zwolniony z więzienia
Oburzenie i zdumienie wywołało we
Włoszech zwolnienie z więzienia syna byłego "capo di tutti capi"
sycylijskiej mafii Cosa Nostra Salvatore (Toto) Riiny.
Sąd Najwyższy orzekł, że 30-letni Giuseppe Salvatore Riina, również skazany za przynależność do mafii, odbył już większość wymierzonej mu kary.
Orzeczenie to zaskoczyło ekspertów, zwracających uwagę, że był on poddany specjalnemu rygorowi odbywania kary, jaki stosuje się wobec najgroźniejszych mafiosów.
Młody Riina, nazywany Salvo, został aresztowany w 2000 roku i skazany w 2004 r. na 14,5 roku więzienia za nielegalne uzyskanie kontraktów na roboty publiczne, pranie brudnych pieniędzy i wymuszenia. Według śledczych nie było żadnych wątpliwości co do tego, że podążał śladami ojca, skazanego na dwunastokrotne dożywocie za morderstwa i inne przestępstwa.
Następnie w rezultacie apelacji wyrok ten został zredukowany do 8 lat i 10 miesięcy.
Salvo Riina wyszedł zaś z więzienia po czterech latach. Z zakładu karnego syn byłego szefa Cosa Nostra odjechał luksusowym autem i powrócił do kolebki sycylijskiej mafii - Corleone.
Minister spraw wewnętrznych Giuliano Amato polecił przedstawicielom wymiaru sprawiedliwości i policji, by ustalili, dlaczego do tego doszło. To poważny incydent- oświadczył szef MSW.
Zaniepokojenie wyraził szef parlamentarnej komisji antymafijnej Francesco Forgione. Jego zdaniem może to na swój sposób "poprawić samopoczucie" sycylijskiej mafii, ugodzonej ostatnio falą aresztowań jej nowych szefów.
Nie krytykując orzeczenia sądu Forgione podkreślił jedynie, że jest ono owocem zbyt wolno działającego wymiaru sprawiedliwości.
W więzieniu pozostaje nie tylko ojciec młodego Riiny, leczt także jego starszy brat, również skazany na dożywocie.
Sylwia Wysocka