Polska"Społeczeństw nie stać na edukację szkolną do 19 lat"

"Społeczeństw nie stać na edukację szkolną do 19 lat"

Dzieci powinny iść do szkoły w wieku sześciu
lat. Taki jest standard nowoczesnego świata. Ludzie dojrzewają
wcześniej, a społeczeństwa się starzeją i nie stać ich na edukację
szkolną do 19 lat - twierdzi w "Gazecie Wyborczej" Piotr Pacewicz.

"Społeczeństw nie stać na edukację szkolną do 19 lat"
Źródło zdjęć: © PAP

29.09.2008 | aktual.: 29.09.2008 06:53

Polacy odrzucają ten pomysł nie tylko w sondażu. Powstaje ruch przeciwników. MEN i cały rząd, który w reformie edukacji napotka sprzeciw PiS i prezydenta (zwolenników edukacji centralnie sterowanej), nie potrafił obywateli przekonać. Zabrakło dużej kampanii, nowoczesnej, z pomysłem. Może trzeba znaleźć np. popularnych artystów, którzy mają sześcioletnie dzieci w szkole i wszyscy są zadowoleni?

Zdaniem publicysty, poza czystym konserwatyzmem w obywatelskim sprzeciwie jest racjonalny pierwiastek. Dorośli pamiętają urazy, jakich doświadczyli w szkole, patrzą na swe maleństwa i myślą: dlaczego tak wcześnie?

Czy dzisiejsze szkoły sprostają wyzwaniu, by nauka w I klasie była niestresująca, połączona z zabawą i wypoczynkiem? Czy dzieci pokochają szkołę i "swoją panią"? Klasy będą nieliczne, wyposażone jak przedszkola, a nauczyciele przygotowani? - docieka Pacewicz.

I drugie pytanie: co z przedszkolami? Bez nich pomysł wyrównywania szans trafi szlag, bo brakuje ich wszędzie, ale katastrofalnie właśnie na wsi. Mamy uwierzyć na słowo, że przedszkola się rozmnożą?

MEN musi przedstawić rzetelne dane, że jest gotowy do reformy, że wystarczy na nią środków. Bo na energię samorządów, które dbają o swe szkoły, można liczyć, ale brakuje im pieniędzy. Zwłaszcza na wsi - pisze "Gazeta Wyborcza".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)