Miller uczestniczył w spotkaniu dziewięciu socjaldemokratycznych premierów, które odbyło się w stolicy Niemiec w ramach obchodów 140. rocznicy powstania niemieckiej SPD.
"Problem stosunków transatlantyckich pojawiał się nie tylko w kontekście wydarzeń w Iraku, lecz także w związku z utrzymywaniem się bardzo poważnego dystansu (ekonomicznego) - co oznacza, że gospodarka europejska jest po prostu mniej konkurencyjna" - powiedział Miller dziennikarzom po zakończeniu spotkania.
Postawa obronna socjaldemokratów wobec amerykańskich wzorców stopniowo ustępuje na rzecz przekonania, że należy naśladować Amerykę - stwierdził Miller. "Socjaldemokraci zastanawiają się, jak wykorzystąć metody liberalnej amerykańskiej ekonomii, aby skutecznie stawić czoła procesowi globalizacji i innym wyzwaniom" - wyjaśnił.
Polski premier przytoczył opinię kanclerza Gerharda Schroedera, który podczas spotkania miał powiedzieć, że wszystkie partie socjaldemokratyczne, które "przestraszyły się globalizacji, albo nie znalazły właściwej odpowiedzi na te wyzwania, nie istnieją już, lub przestały rządzić".
Zdaniem Schroedera, jeśli Europa nie znajdzie skutecznych środków przyspieszenia rozwoju, wzrostu konkurencyjności i nie zrewiduje doktryn dotyczących państwa socjalnego i państwa opiekuńczego, to dystans pomiędzy nią a Ameryką będzie powiększał się.
Miller zapowiedział, że rząd przeanalizuje "wszystkie dotychczasowe doświadczenia" - także te odnoszące się do polityki monetarnej. Poinformował, że wielu uczestniczących w berlińskim spotkaniu polityków domagało się dyskusji o zmianie restrykcyjnej polityki Centralnego Banku Europejskiego.
Szef polskiego rządu podkreślił, że premier Szwecji Goeran Persson uznał politykę monetarną CBE za "zbyt restrykcyjną". "To miód płynący na moje serce" - powiedział Miller komentując słowa Perssona.
