ŚwiatŚmigłowiec, który się rozbił, pilotował rolnik bez licencji
Śmigłowiec, który się rozbił, pilotował rolnik bez licencji
Państwowa Komisja Badań Wypadków Lotniczych opublikowała raport w sprawie wypadku śmigłowca Mi-2, do którego doszło 1 maja w miejscowości Zegrze Pomorskie. Wypadek pozornie nie różnił się od podobnych zdarzeń, do których dochodzi kilka razy w roku. Okazało się jednak, że maszyna 12 lat temu została skreślona z Rejestru Cywilnych Statków Powietrznych, więc nie posiadała wymaganych dokumentów, przeglądu ani obowiązkowego ubezpieczenia OC. Z raportu wynika, że maszynę pilotował właściciel - okoliczny rolnik. Do pomocy wynajął amerykańskiego pilota. Żaden z nich nie posiadał jednak ważnej licencji. Sprawę nadal bada prokuratura.