RegionalneŚląskŚląsk. Uciął sobie drzemkę, może spędzić w więzieniu nawet pięć lat

Śląsk. Uciął sobie drzemkę, może spędzić w więzieniu nawet pięć lat

46-latek zatrzymał na rondzie samochód i uciął sobie drzemkę. Okazało się, że miał w organizmie 3,5 promila alkoholu. Mężczyzna odpowie za jazdę po pijanemu oraz za niestosowanie się do wyroku sądu, bowiem wsiadł za kierownicę pomimo zakazu.

Policjanci ze Świętochłowic interweniowali w sprawie pijanego kierowcy.
Policjanci ze Świętochłowic interweniowali w sprawie pijanego kierowcy.
Źródło zdjęć: © Śląska Policja

Dyżurny oficer policji w Świętochłowicach odebrał zgłoszenie o stojącym na środku jezdni samochodzie, w którym kierowca zasnął za kierownicą. Informacje przekazał jeden ze świadków zdarzenia, który jadąc za nim, widział jak renault porusza się po drodze slalomem, co sugerowało, że jego kierowca może być pod wpływem alkoholu.

Pijany zasnął na rondzie

Na miejsce pojechali mundurowi ze świętochłowickiej drogówki. W okolicy stacji benzynowej przy Drogowej Trasie Średnicowej zauważyli stojący na rondzie samochód. Świadkowie zdarzenia widząc, że mężczyzna uciął sobie drzemkę z włączonym silnikiem, wyjęli kluczyki ze stacyjki. Gdy tylko stróże prawa obudzili 46-latka, okazało się, że jest on kompletnie pijany. Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało w organizmie katowiczanina blisko 3,5 promila alkoholu. W trakcie kontroli okazało się również, że mężczyzna wsiadł za kierownicę pomimo 4-letniego zakazu sądowego. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz niestosowanie się do wyroku sądu grozi mu kara do 5 lat więzienia. Postępowanie w sprawie prowadzi świętochłowicka komenda.

Policja uczula, że pomimo licznych akcji i kampanii społecznych wciąż jeszcze zdarzają się nieodpowiedzialni kierowcy, którzy decydują się na jazdę na tzw. podwójnym gazie. Na szczęście tolerancja społeczeństwa na tego typu zachowania jest coraz mniejsza.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)