"Sikorski myli się, niech rząd zakaże broni kasetowej"
Fundacja Helsińska zwróciła się do premiera
Donalda Tuska, by - w imieniu rządu - zajął stanowisko w sprawie
zakazu broni kasetowej. Ma to związek z wypowiedzią ministra spraw
zagranicznych Radosława Sikorskiego, który ocenił, że "broń
kasetowa jest mniej szkodliwa niż tradycyjne bomby".
08.09.2008 | aktual.: 08.09.2008 20:32
"Wypowiedź ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego rodzi obawy, że brak jest rzeczywistej woli politycznej rządu podjęcia kroków zmierzających do całkowitego zakazu broni kasetowej" - napisała Fundacja.
W jej ocenie słowa ministra "kwestionują wysiłki wielu państw i organizacji pozarządowych, które upowszechniają wiedzę o fatalnych skutkach broni kasetowej dla ludności cywilnej oraz wypracowują mechanizmy ograniczenia produkcji i wykorzystania tej broni".
W piśmie podkreślono, że broń kasetowa "jest to broń niezwykle okrutna, przede wszystkim ze względu na skutki dla ludności cywilnej". Często spada na cele niewojskowe, a część amunicji po zetknięciu z ziemią nie wybucha, ale pozostaje aktywna długo po zakończeniu konfliktu. "W formie zalegającego niewybuchu stanowi ona ogromne niebezpieczeństwo dla ludności cywilnej" - podkreślono.
"Zwracamy się do pana premiera o zajęcie publicznego stanowiska wyrażającego wolę polityczną rządu RP w przedmiocie działań zmierzających do zakazu broni kasetowej" - czytamy w piśmie Fundacji.
Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać w tej sprawie komentarza z kancelarii premiera.
Przed kilkoma dniami szef polskiej dyplomacji powiedział w Radiu "ZET", że bomby kasetowe "nie są aż tak uciążliwe, bo one mają mniejszą siłę rażenia". Odłamki szerzej się rozpryskują, jeśli by się było na otwartej przestrzeni, to jest to zabójcze, ale jeśli się już ma jakąś minimalną osłonę, to one są mniej szkodliwe niż tradycyjne bomby - stwierdził.
Bomby kasetowe zbudowane są z zasobnika zawierającego od kilku do kilkunastu mniejszych ładunków. Mogą to być ładunki odłamkowe, zapalające, przeciwpancerne i chemiczne. Kiedy bomba znajdzie się blisko ziemi zasobnik otwiera się i rozsiewa swoją zawartość na dużym obszarze.
Konwencję o zakazie broni kasetowej ma zamiar podpisać około 100 państw. Nie wiadomo czy będzie wśród nich Polska, która także posiada pociski kasetowe. Według Human Rights Watch bomb kasetowych używano ostatnio w konflikcie rosyjsko-gruzińskim. Była ona stosowana zarówno - jak podaje HRW - przez Rosję, jak i Gruzję.