Siedem lat więzienia za siedem lat gwałtów. Ojciec odpowie za krzywdę córki
Przez wiele lat we wsi Ubieszyn w województwie podkarpackim rozgrywał się dramat. Ojciec przez siedem lat gwałcił córkę. Dziewczynka milczała, ale do czasu. Sąd zdecydował, że Stanisław K. spędzi siedem lat w więzieniu, ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej.
20.05.2019 | aktual.: 28.03.2022 07:42
- Już tu nie mieszka. Wyprowadziła się. Mam nadzieję, że ułożyła sobie życie z dala od tego domu. To taka dobra dziewczyna była. Zawsze mówiła "Dzień dobry" i się kłaniała. Często ją widziałam, jak pracowała w ogródku. Dbała o to swoje rodzeństwo. Aż ciężko uwierzyć, co przeżywała, co tak długo ukrywała - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem" sąsiadka rodziny, w której rozgrywał się dramat.
Stanisław K. gwałcił swoją córkę w domu w Ubieszynie (woj. podkarpackie) przed siedem lat (2009-2016). Kiedy sprawa wyszła na jaw - dziewczynka opowiedziała o dramacie - sąsiedzi nie chcieli w to wierzyć.
Śledczy znaleźli jednak dowody na winę Stanisława K., a sąd skazał go na pięć lat więzienia. Na tym się jednak nie skończyło. Sprawa trafiła do sądu apelacyjnego.
Ten zwiększył karę dla ojca gwałciciela - Został skazany na siedem lat pozbawienia wolności, ma też zapłacić córce 30 tys. zł zadośćuczynienia i ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość nie mniejszą niż 50 m - powiedział Piotr Moskwa, rzecznik Sądu Apelacyjnego.
Źródło: "Super Express"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl