Trwa ładowanie...
02-09-2015 16:03

Senatorowie PO odrzucą referendum Andrzeja Dudy? Ekspert: sytuacja PO niemal bez wyjścia

W Senacie toczy się burzliwa dyskusja o przyszłości referendum zarządzonego przez prezydenta Andrzeja Dudę na 25 października, dzień wyborów parlamentarnych. Senatorowie Platformy Obywatelskiej już dwa tygodnie temu byli zdecydowani odrzucić wniosek prezydenta. - Będę głosował przeciwko - mówił wówczas Marek Rocki, przewodniczący klubu senatorów PO. Wynik głosowania wydaje się więc przesądzony. Jaka decyzja bardziej opłaca się Platformie? - PO jest w sytuacji niemal bez wyjścia - mówi dr hab. Piotr Borowiec z UJ.

Senatorowie PO odrzucą referendum Andrzeja Dudy? Ekspert: sytuacja PO niemal bez wyjściaŹródło: PAP, fot: Leszek Szymański
d2fdvb0
d2fdvb0

W piśmie, które prezydent skierował do Senatu, znajdują się następujące pytania: "Czy jest Pani/Pan za obniżeniem wieku emerytalnego i powiązaniem uprawnień emerytalnych ze stażem pracy?"; "Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe?"; "Czy jest Pani/Pan za zniesieniem powszechnego ustawowego obowiązku szkolnego sześciolatków i przywróceniem powszechnego ustawowego obowiązku szkolnego od siódmego roku życia?".

Zdecydowaną większość w Senacie ma koalicja PO-PSL. W ubiegłym tygodniu członkowie senackich komisji zdecydowali, by zarekomendować Senatowi odrzucenie wniosku prezydenta. Z kolei wśród ekspertów, którzy do Senatu przesłali swoje opinie prawne, przeważają głosy o zgodności z Konstytucją RP pytań zgłoszonych przez prezydenta. Z sześciu analiz, pięć wskazuje na dopuszczalność referendum w takim kształcie, jaki proponuje Duda. Szefowa kancelarii prezydenckiej Małgorzata Sadurska zaapelowała zaś o "konsekwentne traktowanie jego inicjatyw referendalnych".

- Sytuacja jest dla Platformy bardzo trudna, niemal bez wyjścia - uważa dr hab. Piotr Borowiec, socjolog polityki UJ. Wtóruje mu dr Grzegorz Balawajder. - Cokolwiek PO zrobi, nie wygra. Każda decyzja będzie rozważana w kontekście mniejszego zła - uważa politolog Uniwersytetu Opolskiego.

Dr Balawajder uważa, że przyjęcie wniosku prezydenta o referendum przez Senat skutkowałoby bardziej pozytywnym odbiorem PO przed wyborami. - Odrzucenie po raz kolejny pytań referendalnych, mających tak duże poparcie społeczne, spowoduje atak na Platformę, która wyjdzie na obywatelską tylko z nazwy. Na to czekają PiS i środowiska bliskie "Solidarności". Zgoda na referendum złagodzi protest społeczny i negatywne nastroje wokół PO - uważa politolog. Według niego bardziej pozytywny odbiór społeczny Platformy jest argumentem przeważającym za tym, że słuszną decyzją dla koalicji rządzącej byłoby przyjęcie wniosku prezydenta.

d2fdvb0

Inne zdanie ma dr Rafał Chwedoruk z UW. - Lepiej narazić się na atak, że jest się oderwanym od głosu obywateli, niż pozwolić na referendum, które zdominowałoby zupełnie debatę przedwyborczą - uważa politolog. W jego opinii, Platforma nie może zaryzykować konfrontacji plebiscytu zarządzonego przez Bronisława Komorowskiego, z tym, o które wnioskuje Andrzej Duda. - Współistnienie dwóch referendów stałoby się swoistym plebiscytem na to, które z nich jest ważniejsze dla obywateli. A tu bez cienia wątpliwości można stwierdzić, że to społeczno-ekonomiczne z 25 października. Gdyby doszło do skutku, ktoś, kto jest przeciwnikiem podniesienia wieku emerytalnego, nie głosowałby na PO. A wśród jej wyborców są takie osoby - dodaje dr Chwedoruk.

Opinia Piotra Borowca jest podobna. - Wydaje się, że mniejsze straty przyniesie decyzja o odrzuceniu referendum - mówi w rozmowie z WP. - Gdyby senatorowie zgodzili się na plebiscyt, PiS i Andrzej Duda użyliby referendum jako kluczowego oręża w kampanii. Wyborcy byliby przekonywani do opowiedzenia się za pytaniami proponowanymi przez prezydenta, a później "siłą rozpędu" łatwiej byłoby im zagłosować na PiS, bo to oznaczałoby większa szansę spełnienia postulatów referendalnych - ocenia socjolog polityki.

Politolodzy zgodnie twierdzą, że nawet jeśli nie dojdzie do październikowego plebiscytu, to i tak kwestie, które są jego materią, będą istotne w kampanii wyborczej. Zdaniem dr. hab. Borowca głowa państwa może wykonać w takiej sytuacji jeszcze jeden manewr. - Przypuszczam, że prezydent skieruje wtedy projekty ustaw odpowiadających pytaniom z referendum do Sejmu. To sprawi, że dyskusja w kampanii o tych kwestiach będzie jeszcze gorętsza - powiedział.

Senatorowie będą głosować nad wnioskiem o referendum w piątek. Miałoby odbyć się ono 25 października wraz z wyborami do Sejmu i Senatu.

Mateusz Cieślak, Wirtualna Polska

d2fdvb0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2fdvb0
Więcej tematów