Polska błyskawicznie reaguje. Minister odpowiada na decyzję KE
Komisja Europejska, poprzez kolegium komisarzy, zdecydowała o rozpoczęciu procedury naruszeniowej wobec Polski po uchwaleniu "lex Tusk". Oficjalnie polska strona otrzyma w tej sprawie informacje w czwartek. Na ruch Brukseli zareagował już przedstawiciel polskiego rządu - minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk.
"Nasz cel jest jasny: zbadanie i ograniczenie rosyjskich wpływów w Polsce i Europie. Jesteśmy przekonani, że winien on łączyć wszystkie demokratyczne państwa i instytucje. Ze spokojem przekażemy argumenty prawne i faktyczne w tej sprawie po zapoznaniu się z wątpliwościami KE" - napisał na Twitterze minister ds. UE, odnosząc się do decyzji Komisji Europejskiej ws. "lex Tusk".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Czy polską opozycję stać chociaż raz na to, aby zasygnalizować kolegom z Brukseli, aby się nie wtrącali w polskie sprawy? Czy może znowu niczym targowica wezwali KE na pomoc, bo są przeciw przyjmowanym ustawom?" - napisał oskarżycielsko z kolei wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Minister Szynkowski vel Sęk ze spokojem przekaże KE argumenty broniące bandyckiej komisji 'dorwać Tuska'. Zrobi to tak samo skutecznie jak 'odblokował' KPO" - odpowiedziała ironicznie ministrowi Szynkowskiemu Izabela Leszczyna z PO.
Kolegium komisarzy uderza w "lex Tusk". Etapy procedury naruszeniowej
Komisja Europejska wszczęła w środę postępowanie przeciwko Polsce w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego w związku z powołaniem przez Polskę komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 - podała agencja AFP.
Potwierdził to unijny komisarz ds. handlu - Valdis Dombrovskis.
Działanie Brukseli jest bardzo szybkie, bo podjęte zostało zaledwie tydzień po wejściu w życie wspomnianej ustawy. To także kolejny już podobny krok KE wobec Polski.
Pierwszym etapem w tego typu wypadkach jest prośba Brukseli o wyjaśnienia i przesłanie odpowiedzi na wskazane pytania. Jak twierdzi korespondent TVN24 w Brukseli Maciej Sokołowski, kolegium już w czwartek ma wysłać w tej sprawie pisma, co będzie oficjalnym początkiem procedury. Drugim etapem jest "wezwanie do usunięcia uchybienia".
Jeśli to nie przyniesie poprawy sytuacji, Komisja może skierować skargę na przepisy do Trybunału Sprawiedliwości UE. Brak dostosowania się przez Polskę do zaleceń może oznaczać kolejne kary finansowe.
Duda reaguje na krytykę w kraju i zagranicą ws. "lex Tusk"
29 maja, prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 - tzw. lex Tusk - i zapowiedział, że w trybie kontroli następczej skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. 30 maja ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw, a 31 maja weszła w życie.
W piątek, 2 czerwca, prezydent poinformował o przygotowaniu projektu nowelizacji tej ustawy i tego dnia projekt trafił do Sejmu. Andrzej Duda zaznaczył, że w jego projekcie jest zapis, iż w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie mogą zasiadać parlamentarzyści, znoszone są środki zaradcze zapisane w obecnej ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; ponadto odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski