Rosyjscy kibice zabarykadowali się w autobusie. Francuska policja chciała ich deportować
• TVN24: w Cannes zatrzymano autokar z rosyjskimi kibicami
• Francuska policja chciała ich deportować
• Rosyjscy kibice zabarykadowali się wewnątrz pojazdu
• Na miejscu pojawił się rosyjski konsul
Grupa rosyjskich kibiców zostanie deportowana z Francji, bo istnieją obawy, że mogą zakłócić przebieg meczów na EURO. Taką informację przekazały francuskie władze
Na razie sprawdzana jest tożsamość dwudziestu dziewięciu Rosjan, którzy mieszkają w hotelu koło Marsylii w południowej Francji. Podjęto wstępną decyzję o przewiezieniu części z nich do rejonu przygranicznego.
Rosjanie poinformowali wcześniej, że francuska policja zatrzymała koło Cannes autokar z grupą około pięćdziesięciu rosyjskich kibiców, którzy jechali do Lille na jutrzejszy mecz Rosja-Słowacja w ramach Euro 2016.
Lider grupy Aleksander Szprygin stwierdził, że Francuzi chcą ich deportować z kraju. Według niego, pojazd został otoczony przez uzbrojone oddziały sił specjalnych, a funkcjonariusze zażądali, by wszyscy wysiedli. Szprygin poinformował, że Francuzi "chcą ich deportować, choć są z nimi kobiety, które nie brały udziału w żadnych zajściach".
Ci, którzy to zrobili - jak napisał Szprygin - usłyszeli, że zostali deportowani z Francji. Wśród nich mają być dwie kobiety. Na miejsce przyjechali rosyjski konsul i mer Cannes.
Aleksander Szprygin we wpisach na Twitterze przekonuje, że kibice nie zrobili nic złego.
Zamieszki w Marsylii
Francuskie władze obawiają się, że rosyjscy kibice mogą sprowokować kolejne zamieszki. Kilka dni temu, przed meczem Rosja-Anglia w Marsylii doszło do serii starć między kibicami obydwu drużyn. Szczególnie agresywnie zachowywali się Rosjanie. UEFA zagroziła wówczas, że następne takie zamieszki mogą zakończyć się usunięciem obu reprezentacji z piłkarskich mistrzostw Europy.
We wtorek UEFA spełniła swą groźbę. Piłkarska reprezentacja Rosji na EURO 2016 otrzymała "odroczoną" dyskwalifikację i warunkowe dopuszczenie do dalszych rozgrywek. Ponadto - jak informuje UEFA w wydanym komunikacie - Rosja musi zapłacić karę finansową w wysokości 150 tysięcy euro.
Jeden z francuskich ekspertów twierdzi, że w grupie rosyjskich kibiców trzech klubów moskiewskim i Zenitowi Petersburg mogą się znajdować byli komandosi czy żołnierze armii rosyjskiej. W Marsylii posługiwali się nożami i kastetami. Są "zawodowymi chuliganami". Atakują błyskawicznie i znikają, stąd żaden Rosjanin nie stanął przed sądem, który skazywał sprawców zamieszek.