Skoro premierem nie chciał (lub nie mógł) zostać lider partii rządzącej, to oczywiste jest że premier powinien zostać liderem partii! Dlatego śpieszę z dobrą radą. Jak już tylko Prezydent Pana powoła, to proszę dogadać się z Prezydentem. On też ma lidera PiS-u dość. Gdy będzie miał Pan poparcie Prezydenta, to wówczas wystarczy uzależnić od siebie 10 posłów PiS.
Cóż to dla Pana, skoro będzie miał Pan możliwość kształtowania całego rządu i administracji! Gdy będzie miał Pan poparcie Prezydenta i 10 posłów, to żaden Komitet Polityczny Pana nie odwoła, bo trzeba mieć do tego albo Prezydenta, albo większość w parlamencie. A skoro Kaczyński nie będzie mógł Pana odwołać, to Pan może razem z Prezydentem powołać partię o nazwie Zjednoczona Prawica i zaprosić do niej PiS. A gdyby nie chcieli, to wówczas wyciągać jednego, po drugim posłów i zacząć organizować struktury.
Pieniądze na politykę może Pan uzyskać spokojnie z kredytu. To dla Pana wyjątkowo proste. I tym sposobem dokona Pan wielkiego dzieła - obali Pan Kaczyńskiego. Niech Pan pamięta, czasu jest mało. Jeśli Pan go zmarnuje, to skończy jak Szydło: odepchnięta, skopana, wyszydzona.
Życzę powodzenia!
Roman Giertych
PS To będzie prawdziwy triumf Tuska. Jego szeregowy doradca obali Kaczyńskiego!