Rodzina bezradna w sprawie śmierci Magdaleny Żuk. "Nadal nie wiemy, co się stało"
Prokuratura w najbliższym czasie przedłuży śledztwo w sprawie Magdaleny Żuk. Od jej śmierci w Egipcie mija właśnie dziewięć miesięcy. Do wyjaśnienia tragedii śledczy zaangażowali wielu funkcjonariuszy, w tym ABW. Rodzina nadal jednak nie wie, co stało się z ich bliską.
Niemal cała Polska żyła sprawa śmierci Magdaleny Żuk, która pojechała do Egiptu na wczasy. Po kilku dniach rodzina dowiedziała się, że dziewczyna nie żyje. Padały nawet podejrzenia o handel ludźmi, o których mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Prokuratura Krajowa zapowiadała nadzwyczajne działania, w tym powołanie zespołu, do którego zaangażowano także Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Po dziewięciu miesiącach śledztwa nadal nie wiadomo, co dokładnie wydarzyło się w ostatnich dniach kwietnia 2017 r. – Do tej pory nie otrzymaliśmy nic z prokuratury, z Egiptu. Tyle czasu minęło, a nie ma żadnych dokumentów, które by wyjaśniły, co się stało i dlaczego Magda nie żyje – mówi Wirtualnej Polsce Anna Cieślińska, siostra Magdaleny Żuk. Rodzina nie wierzy, że Polka popełniła samobójstwo. Trzy miesiące temu prokuratura informowała, że obrażenia ciała wskazują na upadek z wysokości. Nie ma śladów przemocy ani gwałtu. Bliscy Żuk nie raz jednak wspominali, że póki co nikt nie dowiódł, że dziewczyna sama wyskoczyła z okna egipskiego szpitala.
Śledztwo będzie przedłużone
Póki co – jak informuje prok. Tomasz Czułowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze - po raz kolejny w najbliższych dniach przedłuży postępowanie w tej sprawie. Śledztwo nie może zostać zakończone, ponieważ Polska nadał nie uzyskała od władz Egiptu dokumentacji ze śledztwa.
We wrześniu minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w specjalnym liście wezwał egipskich śledczych, by jak najszybciej przekazali Polsce dokumentację z sekcji zwłok Magdaleny Żuk. Nie przyniosło ono jednak rezultatu. Dlatego polskie władze szukają wsparcia u służb dyplomatycznych. - W pierwszych dniach stycznia tego roku Zastępca Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry wystąpił w jego imieniu do Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych o podjęcie przez MSZ interwencji u władz Arabskiej Republiki Egiptu, by możliwie szybko doprowadzić do pełnej realizacji wniosku o pomocą prawną – mówi Wirtualnej Polsce Ewa Bialik, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej. Śledczy czekają też na uzupełniającą opinię biegłych, dotyczącą interpretacji wyników badań toksykologicznych.
Przemocy nie było?
27-latka ze Zgorzelca pod koniec kwietnia samotnie poleciała do Egiptu. Tam zaczęła się dziwnie zachowywać. Przewieziono ją do szpitala, ale odmówiła badań. Została wymeldowana z hotelu. Rezydent odwiózł ją na lotnisko. Nie została jednak wpuszczona do samolotu z powodu złego stanu zdrowia. Nie przyjęto jej również ponownie do hotelu. Na nagranej przez jej chłopaka Markusa W. rozmowie widać, że jest przestraszona, nie może swobodnie mówić. Dziewczyna ponownie trafiła do szpitala. Miała wyskoczyć z okna. Zmarła 30 kwietnia.