Robert Biedroń ostrzega Władysława Kosiniaka-Kamysza. "Przepadniecie"
Robert Biedroń jeszcze nie wie, z jakimi partiami jego ugrupowanie wystartuje w wyborach parlamentarnych. Odpowiedział PSL-owi, który nie wyobraża sobie koalicji z Wiosną. - Odradzałbym samodzielny start. Można nisko upaść - podkreślił.
- Chciałbym wiedzieć, ale niestety nie wiem. Rozmowy trwają - tak Robert Biedroń odpowiedział na pytanie o to, z kim Wiosna zawiąże koalicję na wybory parlamentarne. - Wszystko jest możliwe, każdy scenariusz - ocenił w TVN24.
Jak tłumaczył, "każda z partii szuka najlepszego scenariusza na start wyborczy". - Jestem zwolennikiem koalicji, która będzie szanowała różnorodność programową - zaznaczył.
Odniósł się do słów Władysława Kosiniaka-Kamysza, który nie wyobraża sobie koalicji PSL-Wiosna. - Odradzałbym PSL-owi samodzielny start w wyborach. Szkoda by było, gdyby PSL nie było. Przepadnie - mówił Biedroń.
Apelował do lidera PSL-u, by się opamiętał, bo "wysoko licytując, może nisko upaść".
"Tym bardziej boli"
Biedroń skomentował też słowa Barbary Nowackiej, która kilka razy go skrytykowała. - Nie rozumiem jej uszczypliwości. Nowacka powinna mówić to jako ostatnia. To moja przyjaciółka, tym bardziej mnie boli to, co mówi - podkreślił lider Wiosny.
Źródło: TVN24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl