RB ONZ spotka się w czwartek w sprawie sytuacji w Strefie Gazy
Rada Bezpieczeństwa ONZ zbierze się w czwartek na nadzwyczajnym posiedzeniu w związku z zaostrzeniem konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Zaplanowano wystąpienie na forum Rady sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna.
10.07.2014 | aktual.: 10.07.2014 06:08
Rada spotka się o godz. 10 czasu lokalnego, aby omówić eskalację, która jest uważana za najpoważniejszą między Izraelem a radykalnym palestyńskim Hamasem od izraelskiej ofensywy z końca 2012 roku.
Zwołania posiedzenia domagali się sami Palestyńczycy, kraje arabskie oraz Ban, który oświadczył, że Strefa Gazy znalazła się "na krawędzi przepaści". "Stanowczo potępiam wielokrotne ataki rakietowe prowadzone z Gazy na terytorium Izraela. Są one nie do przyjęcia i muszą ustać" - powiedział sekretarz generalny ONZ. Dodał, że wezwał premiera Izraela Benjamina Netanjahu do "maksymalnej powściągliwości i respektowania zobowiązań międzynarodowych w sprawie ochrony cywilów". "Potępiam rosnącą liczbę ofiar cywilnych w Strefie Gazy" - zaznaczył Ban.
Powiedział dziennikarzom również, że ciągu dnia rozmawiał na ten temat z Netanjahu, palestyńskim prezydentem Mahmudem Abbasem, sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym oraz przywódcami Egiptu, Arabii Saudyjskiej i Kataru.
Hamas, który kontroluje Strefę Gazy, rozpoczął ataki rakietowe na terytorium Izraela w poniedziałek. Wiele pocisków zostało przechwyconych przez izraelski system przeciwrakietowy Żelazna Kopuła.
W odpowiedzi lotnictwo Izraela przeprowadziło ataki na - jak informowało izraelskie wojsko - "terrorystyczne cele" w Strefie Gazy. Ofensywa lotnicza nie powstrzymała jednak palestyńskich ataków rakietowych, m.in. w kierunku Dimony, w pobliżu której znajduje się ośrodek badań jądrowych.
W nocy ze środy na czwartek źródła palestyńskie poinformowały, że w dwóch izraelskich nalotach na południową i środkową część Strefy Gazy zginęło siedem osób; jest wielu rannych.
Łącznie podczas izraelskiej ofensywy śmierć poniosło 57 Palestyńczyków, w tym wielu cywilów. W tej grupie jest co najmniej siedem kobiet i 14 dzieci - podaje agencja AFP, opierając się na danych palestyńskich służb ratowniczych.