PolskaRafał Grupiński o nagraniach "Do Rzeczy": prokuratura powinna działać szybciej

Rafał Grupiński o nagraniach "Do Rzeczy": prokuratura powinna działać szybciej

Przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej Rafał Grupiński chce wyjaśnienia sprawy ujawnionego przez tygodnik "Do Rzeczy" nagrania rozmowy szefa CBA Pawła Wojtunika z ówczesną wicepremier Elżbietą Bieńkowską, która odbyła się w 2014 roku w restauracji Sowa i Przyjaciele w Warszawie. - Prokuratura, która bada sprawę, powinna działać szybciej - podkreślił w "Sygnałach dnia" w Jedynce.

Rafał Grupiński o nagraniach "Do Rzeczy": prokuratura powinna działać szybciej
Źródło zdjęć: © WP.PL

19.05.2015 | aktual.: 19.05.2015 08:53

Przewodniczący klubu PO powiedział w radiowej Jedynce, że w sprawie ujawnionych nagrań nie można zwoływać posiedzenia sejmu, gdyż jest on ciałem ustawodawczym. Grupiński przyznał, że prokuratura, która bada sprawę, powinna działać szybciej.

Z nagrania rozmowy wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem ujawnionego przez tygodnik "Do Rzeczy" wynika, że szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz mógł zlecić podpalenie budki policyjnej przed ambasadą Rosji w Warszawie. Miało się to stać w czasie Marszu Niepodległości 11 listopada 2013 roku.

Sienkiewicz i Wojtunik zdecydowanie temu zaprzeczyli. Cezary Gmyz, współpracujący z tygodnikiem "Do Rzeczy" w rozmowie z Wirtualną Polską stwierdził, że prokuratura wysunęła żądanie wydania nagrania. Dziennikarz zapewnił, że przekaże je śledczym.

Rozmowa Bieńkowskiej z Wojtunikiem jest kolejną rozmową czołowych polityków, nagrywanych nielegalnie w warszawskich restauracjach.

Fragment ujawnionej rozmowy:

Paweł Wojtunik: Znaczy Bartek ma ze mną taki problem, że Bartek się nauczył zarządzać wszystkim przez telefon. Nawet jak siedzieliśmy na tej trybunie, to szef BOR-u do niego telefonem, czy śmigłowiec nie może dalej latać. No ja pierniczę. No to minister. Jak on do mnie zadzwonił, czy może śmigłowiec dalej latać czy nie. Jakbym go pierdyknął telefonem.

Elżbieta Bieńkowska: ha, ha, naprawdę?

PW: Stołeczny dostaje telefon, żebyśmy...

EB: Ale jaja, ale jaja, ale jaja.

PW: Widzisz, ale facet nauczył ich, że on dzwoni i on im rozkazuje. I tak samo poszli, spalili budkę pod ambasadą, bo minister osobiście wymyślił taką...wiesz z takiego...

EB: Taką koncepcję, tak, tak.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (139)