Przez Polskę idzie front, grzmi, leje deszczem i sypie gradem. Już w niedzielę zrobi się sauna
IMGW utrzymuje w sobotę ostrzeżenia o burzach z gradem, jakie w najbliższych godzinach wywoła front rozciągający od Pomorza po woj. małopolskie. Warszawa, Kraków, Gdańsk i wiele miast w zasięgu frontu są narażone na silne ulewy i gradobicie.
Najnowsza prognoza serwisu Meteo.pl przewiduje wieczorne i nocne ulewy, w których spadnie ponad 3 litry wody na metr kwadratowy terenu. Taki deszcz grozi lokalnymi podtopieniami w terenach miejskich oraz utrudnieniami w ruchu drogowym.
Jak pisze meteorolog Ryszard Olędzki z meteo.pl przez Polskę przechodzi front z chmurami burzowymi typu Cumulonimbus. Rozciąga się on południkowo od Warmii po Małopolskę. - Od godzin południowych ruszy zjawisko konwekcji chmur burzowych. Z rozbudowanych chmur padać będzie deszcz, miejscami silny i ulewny oraz występować będą liczne burze. Padać i grzmieć będzie nie tylko w strefie frontowej, ale także na północnym zachodzie kraju z zachmurzenia frontowego przerzuconego „przez plecy niżu” - przewiduje ekspert.
W sobotę burza rozszalała się nad lotniskiem w Gdańsku. Z kolei na Mazowszu ulewa zatopiła miejscowość Milanówek. To jednak dopiero wstęp do silniejszych zjawisk jakie rozegrają się wieczorem oraz nocą.
Stąd ostrzeżenia meteorologów o burzach z gradem. Na szczęście ocenianych na pierwszy, najłagodniejszy ze stopni zagrożenia. "Przewiduje się warunki sprzyjające wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia. Spodziewaj się utrudnień wynikających z prowadzenia działań w obszarze występowania zagrożenia, w tym opóźnień spowodowanych utrudnieniami w ruchu drogowym" - czytamy w opisie zapowiadanych burz.
Nadchodzi fala upałów
W najbliższych prognozach jest jednak i dobra wiadomość. Gdy tylko przejdą chmury nadejdzie fala upałów. Jeszcze w niedzielę zrobi się gorąco, 27 stopni C. Powietrze będzie wilgotne i duszne niczym w łaźni parowej. Przez to temperatura odczuwalna osiągnie aż 40 stopni C. W poniedziałek i kolejnych dniach zapanuje słoneczna pogoda i upał sięgający 31 stopni. Jeśli te prognozy na najbliższe dni się spełnią, to maj 2018 przejdzie do historii jako miesiąc największych anomalii pogodowych od wielu lat. Średnia temperatura jest wyższa o przeszło 5 stopni w porównaniu do średniej z lat 1981-2010.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl