Przewrócił się na ścieżce rowerowej. Zmarł w szpitalu
Dla mieszkańca Poznania przejażdżka rowerowa miała tragiczny finał. Mężczyzna spadł z roweru i uderzył głową w betonowy słupek. Rowerzysta zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Do niepozornego, ale tragicznego w skutkach wypadku doszło w poniedziałek wieczorem, za blokiem na os. Armii Krajowej 108-111. - Z tego co wiem ten rowerzysta jechał z góry z szybką prędkością i nie wyrobił się na lekkim zakręcie. Prawdopodobnie najechał na trawę lub piasek i tam stracił równowagę - relacjonuje w rozmowie z "Głosem Wielkopolski" pani Dorota, mieszkanka osiedla.
Mężczyzna spadając z roweru uderzył twarzą o betonowy słupek. Na miejscu pojawiły się służby ratunkowe, karetką przewieziono poszkodowanego do szpitala na ul. Szwajcarskiej. - Mężczyzna zmarł z powodu obrażeń twarzowo-mózgowych - tłumaczy Piotr Garstka, z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Słupki znajdują się przy ścieżce rowerowej od lat. Co ciekawe, to prawdopodobnie nie pierwszy tego typu wypadek. Mieszkańcy osiedla wspominają, że inny rowerzysta zginął przed laty w tym samym miejscu. Wielokrotnie dochodziło także do mniej poważnych zdarzeń, w tym złamań kończyn. - Słupki nie są do niczego potrzebne - tłumaczy w rozmowie z "Głosem" pani Lidia, mieszkanka osiedla.
Nad sensem rozstawienia słupków zastanawiają się także inni mieszkańcy okolicznych bloków. Zarząd osiedla twierdzi, że ścieżka należy do miasta, i to od decyzji magistratu zależny jest dalszy los feralnych betonowych elementów.