Największa liczba protestujących pojawiła się w czterech miejscach: na ulicach Hrubieszowa, na trasie krajowej w Piaskach, gdzie jednak ruch odbywał się bez zakłóceń, wahadłowo, oraz pod Urzędem Wojewódzkim w Lublinie.
Tu grupa ponad 30 związkowców została przyjęta przez wojewodę, któremu przekazano petycję z postulatami dotyczącymi naprawy złej sytuacji w kraju. Wojewoda poinformował, że część postulatów jest już nieaktualna, a wiele z nich nie powinno być adresowanych do przedstawiciela rządu w terenie.
Według naszych informacji, żadna z tras Lubelszczyzny nie została zablokowana - przekazała Radiu Lublin Zofia Grabczan z biura poselskiego Samoobrony w Lublinie. Związkowcy pojawili się natomiast w kilkudziesięciu miejscach w województwie, gdzie zgodnie z zapowiedzią rozdawali ulotki i kwiaty. (an)
