Proszowice. Tajemnicza "kopuła" na trawniku dziwi przechodniów. Teren oznakowano
Jeże to jedne z kilku gatunków ssaków w Polsce, które zapadają w sen zimowy. Niestety często okazuje się, że na swoją kryjówkę wybierają łatwo dostępne dla drapieżników miejsca. Aby uratować przed zbyt wczesną "pobudką" kolczaste zwierzątko, mieszkańcy Proszowic zdecydowali się na nietypowe rozwiązanie.
05.12.2019 16:08
"Rzecz dzieje się na jednym z proszowickich osiedli. Podczas prac porządkowych ktoś znajduje 'kupkę liści'. Okazuje się, że w tej kupce śpi jeż. Sprawa staje się poważna i wymagająca pilnego rozwiązania" - pisze autor posta zamieszczonego na profilu "Centrum Informacji Przyrodniczej dla Obszaru LGD Ziemi Siedleckiej". Udostępnione zdjęcie przedstawia oryginalną konstrukcję z drewna i ogrodzony taśmą teren trawnika.
Bliższa obserwacja umożliwia dostrzeżenie napisu - UWAGA JEŻ!!! Zakaz wpuszczania psów!!!. Cała instalacja to efekt pracy Waldemara Buckiego i jego syna, którzy nie chcąc eksmisji sympatycznego ssaka postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i wykonali specjalną kopułę z drewnianych elementów.
"Inicjatywa spotkała się z aprobatą mieszkańców osiedla, a my pokazujemy ją jako godną naśladowania" - zaznaczają administratorzy profilu. Jako pierwsi bowiem wyjątkowe schronienie dla jeża zauważył jeden z członków Stowarzyszenia Proszowickich Hodowców Gołębi Rasowych i Drobnego Inwentarza. Na Facebooku podzielił się zdjęciem zabezpieczonej sterty liści z małym lokatorem w środku.
"Apelujemy o nie zakłócanie snu zimowego tego zwierzątka. Wybudzony ze snu jeż, niestety nie zaśnie ponownie i mógłby nie przeżyć zimy" - proszą autorzy posta. Wśród komentarzy pełno jest słów uznania dla tej inicjatywy: "Super, że ktoś się przejął", "gratuluję pomysłu", "piękna rzecz - ta kopuła", "brawo, bardzo cieszy taka postawa", "wspaniałe podejście do natury", "jesteście wspaniali" - to tylko niektóre z ocen internautów.
Pojawiły się jednak też opinie, które wskazują na niepokojący szczegół: "Kochani, wszystko byłoby wspaniale i cudownie, gdyby na świecie żyli sami normalni ludzie. Niestety wszyscy wiemy, że tak nie jest. 100 osób przejdzie i się ucieszy, a jeden debil zniszczy wszystko i jeszcze zabije biednego mieszkańca" - zaznacza Lena. Radzi, by zabrać jeża do pudełka i zanieść do najbliższego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt, by tam spędził zimę w spokoju.
Komentujący zastanawiali się, dlaczego ostrzeżenie odnosi się wprost do znajdującego się pod drewnianą konstrukcją jeża i zamiast odstraszać, zachęca do bliższego podejścia: "Mogli zamiast kartki "uwaga jeż" dać "świeżo malowane" albo "wyłożona trutka" i nikt by nie grzebał" - napisał Cezary. Przedstawiciel Centrum Informacji Przyrodniczej na Facebooku odpowiedział na te sugestie krótko: "Chcieliśmy pokazać to przedsięwzięcie jako przykład wrażliwości ludzi i tak proszę to odbierać".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.