Trump planuje masowe zwolnienia w Departamencie Edukacji
Administracja Donalda Trumpa zapowiedziała zwolnienie połowy pracowników Departamentu Edukacji - jednego z piętnastu organów władzy wykonawczej rządu federalnego USA. Pracę straci około 2,1 tys. osób. Ma to być część realizacji obietnicy Trumpa, który już w kampanii mówił o konieczności odchudzenia administracji rządowej.
- W ramach ostatecznej misji Departamentu Edukacji, dziś rozpoczęto redukcję zatrudnienia, która dotknie niemal 50 proc. pracowników - poinformowała we wtorek sekretarz edukacji Linda McMahon.
Dodała, że wszystkie działania prowadzone przez Departament Edukacji są poddawane przeglądowi. Zaznaczyła, że "niektóre wymagają znaczącej reorganizacji, aby lepiej służyć uczniom, rodzicom, nauczycielom i podatnikom".
Wcześniej Donald Trump zapowiadał likwidację Departamentu Edukacji, jednak takie działanie wymagałoby zgody Kongresu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Trump liczy na przełom w Rijadzie. "Dokonamy dużego postępu"
Trump wyrzuca połowę pracowników Departamentu Edukacji
Departament Edukacji, z rocznym budżetem wynoszącym ok. 238 mld dolarów, zatrudnia ponad 4 tys. osób. Odpowiada za finansowanie szkół publicznych, zarządzanie pożyczkami studenckimi oraz prowadzenie programów wspierających uczniów z uboższych rodzin.
Często mylnie uważa się, że zarządza on szkołami w USA i ustala programy nauczania, co w rzeczywistości jest zadaniem stanów i lokalnych okręgów.
Przeczytaj też:
Źródło: BBC