Trwa ładowanie...

Proces "potwora z Podlasia" - zeznawała gwałcona córka

Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku zeznawała córka Krzysztofa B., oskarżonego m.in. o wielokrotne gwałty na niej z użyciem gróźb i przemocy. Mężczyźnie, którego media okrzyknęły mianem "polskiego Fritzla" lub "potwora z Podlasia", zarzuca się również znęcanie nad rodziną. Grozi mu do 15 lat więzienia.

Proces "potwora z Podlasia" - zeznawała gwałcona córkaŹródło: PAP
d44v8d9
d44v8d9

Rozprawa w sprawie Krzysztofa B. - podobnie jak cały proces - była utajniona. Córka mężczyzny ma w procesie status oskarżyciela posiłkowego. Zeznawała już na poprzednich rozprawach, teraz kończyła swoje zeznania, odpowiadając na pytania stron.

Według nieoficjalnych informacji ze źródeł sądowych, składanie zeznań rozpoczęła po niej żona oskarżonego, matka poszkodowanej dziewczyny. Będzie je kontynuowała w piątek, co oznacza, że planowane na ten dzień przesłuchania świadków muszą zostać przesunięte na następny termin.

Historia "polskiego Fritzla"

Głośna w całym kraju sprawa wyszła na jaw jesienią ubiegłego roku, gdy poszkodowana, obecnie 22-letnia dziewczyna, zgłosiła się z matką na policję w Siemiatyczach.

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku postawiła Krzysztofowi B. siedem zarzutów. Najpoważniejszy - to wielokrotne gwałty na córce z użyciem przemocy i gróźb. Jak ustalono w śledztwie prowadzonym najpierw w Siemiatyczach, a potem w Białymstoku, pierwszy raz Krzysztof B. zgwałcił córkę, gdy miała 16 lat.

d44v8d9

Dwójka dzieci, które dziewczyna urodziła w szpitalach we Wrocławiu i Siemiatyczach, trafiła do innych rodzin. Ze względu na dobro dzieci i tych rodzin prokuratura odstąpiła od szczegółowych badań ojcostwa.

W procesie odpowiadają też trzej inni mężczyźni, współoskarżeni w związku z najściem na dom narzeczonego córki Krzysztofa B., do którego uciekła. Ojciec zabrał ją stamtąd siłą, grożąc mężczyźnie.

W śledztwie Krzysztof B. przyznał się do współżycia z córką, ale twierdził, że działo się to za jej namową; nie zmuszał jej, nie wykorzystywał, nie groził. Twierdzi także, że nie jest ojcem dzieci urodzonych przez dziewczynę.

Grozi mu do 15 lat więzienia (najwyższa jest kara za napad). W śledztwie był badany psychiatrycznie i psychologicznie. Żadnych zaburzeń na tle seksualnym lekarze nie stwierdzili.

d44v8d9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d44v8d9
Więcej tematów