PRL‑owski zabójca księdza Niedzielaka?
Ksiądz Stefan Niedzielak zginął najprawdopodobniej od uderzenia zadanego w kark otwartą dłonią, zwanego przez karateków "shuto uchi" - twierdzi tygodnik "Wprost". Były, 75-letni kapelanem rodzin katyńskich został zamordowany w nocy z 20 na 21 stycznia 1989 roku.
Mimo, że przeprowadzonych na zlecenie prokuratury ekspertyz wynikało, że duchowny został zamordowany, śledztwo niemal natychmiast umorzono. Oficjalnie ogłoszono, że śmierć księdza to następstwo nieszczęśliwego upadku z fotela. Sześć lat temu sprawą zajął się IPN. Dziennikarzom "Wprost" udało się dotrzeć do sensacyjnych materiałów. Według tygodnika, możliwe, że za zadanie śmiertelnego ciosu odpowiedzialny jest były oficer stołecznej policji, wcześniej funkcjonariusz PRL-owskich służb.