Prezydent pod okiem BOR gościł w zakopiańskim hotelu Belvedere, który - jak wynika z doniesień "Wprost" - nie ma pozwolenia na użytkowanie.
Andrzej Duda nocował we wspomnianym hotelu zwykle, gdy jeździł w Tatry na narty. Sam hotel chwali się, że odwiedza ich prezydent.
Na stronie internetowej obiektu czytamy: "Luksusowy czterogwiazdkowy hotel Belvedere położony jest w bezpośrednim sąsiedztwie Tatrzańskiego Parku Narodowego, przy jednej z najpiękniejszych dolin tatrzańskich – Dolinie Białego. Spacer do centrum Zakopanego zajmuje około 10 minut. Takie położenie hotelu gwarantuje relaks i wypoczynek".
Problem jednak w tym, że według "Wprost” hotel nie ma wymaganych prawem pozwoleń. Przede wszystkim straż pożarna nie potwierdziła jego bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Warto tu dodać, że pod koniec 2014 r. w samym szczycie świątecznego sezonu zimowego hotel płonął. Trzeba było ewakuować wówczas 400 turystów.
Małgorzata Chechlińska, prezes spółki, która jest właścicielem hotelu, twierdzi natomiast, że hotel ma stosowne pozwolenia, a nieodebrana jest tylko jedna sala konferencyjna. Według dziennikarzy jednak przed hotelem stoi tablica, która informuje, że jest on cały czas w budowie.
Belvedere trafił pod lupę Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Teraz także małopolscy prokuratorzy prowadzą śledztwo w kierunku narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sprawa otarła się też o Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, która wezwała do czynności krakowskiego wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego.
