Prezentacja książki Benedykta XVI "Jezus z Nazaretu"

Ponieważ papież zaczął pisać tą książkę w 2003 roku, jeszcze jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary, na jej okładce jako autor wymieniony jest Joseph Ratzinger - Benedykt XVI.

W watykańskiej prezentacji dzieła w Auli Synodu udział wezmą arcybiskup Wiednia kardynał Christoph Sch÷nborn, dziekan Wydziału Teologii wspólnoty Waldensów profesor Daniele Garrone oraz filozof, dziekan Wydziału Estetyki Uniwersytetu San Raffaele w Mediolanie a jednocześnie burmistrz Wenecji profesor Massimo Cacciari.

Choć kardynał Ratzinger napisał przed konklawe kilkadziesiąt książek, ta zajmuje szczególne miejsce w jego literackim i naukowym dorobku. Jest to bowiem pierwsze dzieło, które wydaje jako papież. Co więcej, jak zauważają komentatorzy, nie jest to tom papieskiego nauczania, ale tom osobistych rozważań na temat postaci Jezusa.

W przedmowie napisał : "Właściwie nie muszę nawet mówić, że książka ta żadną miarą nie jest wypowiedzią Nauczycielskiego Urzędu, lecz stanowi jedynie wynik mojego osobistego szukania oblicza Pana".

Benedykt XVI we wstępie podkreślił, że każdemu wolno mieć przeciwne zdanie. Czytelniczki i czytelników prosi tylko o odrobinę sympatii, bez której niemożliwe jest jakiekolwiek zrozumienie.

Wyznał, że książka o Jezusie, którą chcę teraz oddać w ręce czytelników jest owocem jego długiej wewnętrznej drogi. Wyraził następnie opinię, iż rozłam dzielący "historycznego Jezusa" od "Chrystusa wiary" w ciągu ostatnich 50 lat stawał się coraz głębszy i te dwie rzeczywistości coraz bardziej oddalały się od siebie.

Zdaniem papieża, "sytuacja ta jest dramatyczna dla wiary, ponieważ właściwy punkt odniesienia staje się niepewny: zachodzi obawa, że wewnętrzna przyjaźń z Jezusem, do której przecież wszystko się sprowadza, trafia w próżnię".

Zbiór papieskich rozważań liczy 10 rozdziałów i jest to, według zapowiedzi, dopiero pierwsza część książki. Kiedy będzie gotowa jej kontynuacja - jeszcze nie wiadomo.

Fragmenty książki papieża opublikował w tych dniach dziennik "Corriere dellla Sera" i tygodnik katolicki "Famiglia cristiana". Pochodzą one z siódmego rozdziału poświęconego przypowieści o Miłosiernym Samarytaninie. Benedykt XVI zwraca w nim uwagę na aktualność przypowieści z Ewangelii świętego Łukasza. Podkreśla, że opisany w przypowieści człowiek, zraniony przez zbójców i porzucony przy drodze, jest symbolem cierpiącej ludności Afryki a także "ofiar narkotyków, handlu ludźmi, turystyki seksualnej, osób ugodzonych w głębi swej duszy, które są puste mimo obfitości dóbr materialnych".

Benedykt XVI dodaje, że wszystko to dotyczy nas i wzywa, byśmy mieli oko i serce dla bliźniego, a także miłość do niego. Przypominając, iż to my zanieśliśmy narodom Afryki cynizm świata bez Boga, w którym liczą się władza i zysk.

W innym fragmencie pisze, że bogaty młodzieniec z przypowieści w Ewangelii świętego Mateusza reprezentuje "pozorną inteligencję cynicznych bogaczy, odnoszących sukces", która - jak konstatuje - "widziana w świetle jest głupotą".

Zdaniem Benedykta XVI bogaci, padający ofiarą głupoty "pozostają przy punkcie widzenia zwierząt i zatracają perspektywę człowieka, która wykracza poza aspekt moralny, ku Bogu i życiu wiecznemu". Papież argumentuje, że jeśli serce człowieka pozbawione jest wszelkiej wrażliwości, nie uwierzy on w cuda. (mł)

Sylwia Wysocka