PolitykaPosłowie Nowoczesnej wycofali podpisy pod projektem ws. komisji śledczej ds. reprywatyzacji

Posłowie Nowoczesnej wycofali podpisy pod projektem ws. komisji śledczej ds. reprywatyzacji

• Pięciu posłów Nowoczesnej wycofało swoje podpisy pod projektem ws. powołania komisji śledczej ds. reprywatyzacji
• Brak odpowiedniej liczby podpisów oznacza, że projekt nie będzie procedowany w Sejmie
• To dziecinada - komentuje wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15)

Posłowie Nowoczesnej wycofali podpisy pod projektem ws. komisji śledczej ds. reprywatyzacji
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

Tyszka poinformował na konferencji prasowej w Sejmie, że klub Kukiz'15 złożył do marszałka Sejmu projekt uchwały ws. komisji śledczej ds. reprywatyzacji. Komisja ma m.in. zbadać działania organów państwa w procesach reprywatyzacji w latach 1989-2016. Pod wnioskiem o powołanie komisji śledczej podpisało się 47 posłów: wszyscy z klubu Kukiz'15, kilku z Nowoczesnej, kilku posłów niezrzeszonych oraz jedna posłanka PSL.

Monika Rosa (Nowoczesna) powiedziała po południu, że podpisy pod projektem ws. komisji śledczej ds. reprywatyzacji, wycofało pięciu posłów Nowoczesnej: oprócz niej, także Adam Szłapka, Marek Ruciński, Kornelia Wróblewska i Radosław Lubczyk.

- Ostatnie działanie Kukiz'15 to jest totalny chaos, hucpa polityczna, komisja śledcza byłaby taka sama. Nie chcę sprawiać przykrości wicemarszałkowi Tyszce, zmuszając go do współpracy ze mną, w końcu codziennie nas atakuje - w ten sposób Rosa wyjaśniła powód wycofania poparcia dla projektu ws. komisji śledczej.

Nowoczesna złożyła w czwartek wniosek o odwołanie Tyszki z funkcji wicemarszałka Sejmu. Powodem było zachowanie Tyszki, który podczas środowej, nocnej, burzliwej debaty w Sejmie nad obywatelskim projektem komitetu "Stop Aborcji", nie dopuścił do zadawania pytań i przerwał posiedzenie. Pod wnioskiem Nowoczesnej podpisali się także posłowie PSL i PO.

Tyszka ocenił, że wycofanie podpisów przez posłów Nowoczesnej wygląda "jak dziecinada i niedojrzałość polityczna". - Nowoczesna postanowiła na złość odmrozić sobie uszy, chyba, że ktoś do nich dotarł, komu nie zależy na tym, żeby wyjaśnić afery reprywatyzacyjne w Polsce - podkreślił.

- Nas takie zachowania nie powstrzymają, nadal będziemy dążyć do wyjaśnienia przekrętów, nieprawidłowości i przestępstw reprywatyzacyjnych - zapewnił wicemarszałek Sejmu. Zapowiedział też, że Kukiz'15 będzie szukał w innych klubach poparcia dla projektu ws. powołania komisji śledczej.

Według projektu Kukiz'15, komisja śledcza powinna zbadać działania dokonywane przez: członków i byłych członków Rady Ministrów, podległych im funkcjonariuszy publicznych, posłów i senatorów wszystkich kadencji po 1989 roku, a także organów samorządów terytorialnych i podległych im funkcjonariuszy oraz prokuratury i innych organów ścigania.

Projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej może być wniesiony do Sejmu przez co najmniej 46 posłów. Komisję powołuje oraz wybiera i odwołuje jej skład Sejm bezwzględną większością głosów. W skład komisji może wchodzić do 11 członków. Skład komisji powinien odzwierciedlać reprezentację w Sejmie klubów i kół poselskich mających swoich przedstawicieli w Konwencie Seniorów, odpowiednio do jej liczebności.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (227)