Polska w G20? Chiny reagują na propozycję Warszawy
Polskie władze coraz głośniej podkreślają konieczność wykluczenia Rosji z grupy G20. Jej miejsce mogłaby zastąpić Warszawa. Teraz na propozycję ministra rozwoju Piotra Nowaka zareagowały Chiny.
Grupa G20 zrzesza kilkanaście najbogatszych państw. W zwoływanych szczytach udział biorą m.in. przedstawiciele UE, USA, Wielkiej Brytanii, Chin, Kanady, Australii czy Rosji. W ostatnich tygodniach coraz głośniej mówi się jednak o wykluczeniu Moskwy. Jej miejsce miałaby zastąpić Polska, która od lat stara się o dołączenie do zaszczytnego grona.
Chiny nie chcą Polski w G20? Jest stanowisko Pekinu
- Nasza propozycja, by usunąć Rosję z grupy G20 i w jej miejsce wprowadzić Polskę, spotkała się z dużym zrozumieniem przedstawicieli amerykańskiej administracji. Gina Raimondo, sekretarz handlu USA, zadeklarowała, że przekaże ją prezydentowi Joe Bidenowi, a sam pomysł spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem - przekazał w rozmowie z 300gospodarka.pl minister rozwoju Piotr Nowak, który przebywał z wizytą w Stanach Zjednoczonych.
Na słowa Nowaka zareagował jednak Pekin, który propozycję Polski przyjął sceptycznie. Rzecznik chińskiego resortu spraw zagranicznych Wang Wenbin przekazał w rozmowie z agencją AFP, że "żaden członek G20 nie ma prawa wydalić innego kraju".
Dyplomata dodał również, że Rosja jest ważnym członkiem tego gremium i należy do największych gospodarek świata. Zdaniem Chin grupa G20 powinna "wzmacniać solidarność i współpracę".
Do podjęcia decyzji o wykluczeniu jakiekolwiek kraju z grupy G20 konieczna jest jednomyślność wszystkich członków. Kolejny szczyt zaplanowany jest na koniec października. Tegorocznym gospodarzem będzie Indonezja. - Prezydent Władimir Putin zamierza wziąć w nim udział - poinformowała w środę tamtejsza ambasador Rosji.
Źródło: money.pl/AFP/Wprost