O zdarzeniu w swoich oficjalnych kontach w mediach społecznościowych poinformowało Luftwaffe.
Akcja eskadry Luftwaffe
Do alarmującej sytuacji doszło w piątek wieczorem. To wówczas niezidentyfikowany samolot wleciał w przestrzeń powietrzną Niemiec.
Próby podjęcia kontaktu z pilotem nie przynosiły skutku, dlatego zdecydowano się na interwencję i użycie niemieckich myśliwców Eurofighter z eskadry taktycznej Luftwaffe w Neuburgu, które miały przechwycić maszynę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie zmierzali na front. Nagle z ich T-72 nic nie zostało
Niepokojący manewr. Winna prawdopodobnie usterka łączności
"Jak donosi niemiecki dziennik 'Kolner Stadt-Anzeiger', maszyna trzymała kurs, a piloci zrobili wszystko, by podejść do niej tak blisko, jak to tylko możliwe. Początkowo nie wykluczano, że mogło dojść do sytuacji awaryjnej w kokpicie, a nawet porwania maszyny" - pisze Interia.
Ostatecznie piloci porozumieli się dzięki międzynarodowym symbolom, które znane są dla wszystkich pilotów.
Cywilna maszyna została odprowadzona do granicy z Polską. Jak informuje niemiecki "Bild", na pokładzie miało dojść do "czasowej utraty łączności z powodu transpozycji na danej częstotliwości".
Źródło: Intera, "Bild", WP Wiadomości
