PO: mundurki już nie będą obowiązkowe
Od przyszłego roku szkolnego szkoły będą mogły zdecydować czy uczniowie mają chodzić w mundurkach. PO chce znieść wprowadzony przez Romana Giertycha obowiązek noszenia mundurków przez uczniów szkół podstawowych i gimnazjów.
Platforma złożyła u marszałka Sejmu projekt noweli ustawy o systemie oświaty. Zapisano w nim, że to nie minister, a dyrektor szkoły w porozumieniu z radą rodziców, radą pedagogiczną i samorządem uczniowskim ma decydować o zasadach ubierania się w szkole.
Nie chcemy ani ubierać uczniów na siłę, ani na siłę ich rozbierać. Przez ten rok, kiedy są obowiązkowe mundurki, rodzice i uczniowie będą mieli możliwość podjęcia odpowiedzialnych decyzji - mówiła na środowej konferencji prasowej w Sejmie Domicela Kopaczewska (PO).
Zgodnie z projektem, dyrektor może - ale nie musi - po uzyskaniu pozytywnej opinii rady rodziców i rady pedagogicznej wprowadzić obowiązek noszenia mundurków. Z wnioskiem o wprowadzenie mundurków może wystąpić rada szkoły, rada rodziców, rada pedagogiczna albo samorząd uczniowski.
Wzór mundurków oraz zasady jego noszenia określać ma statut szkoły. Także w szkołach, które mundurków nie wprowadzą, statut określi zasady ubierania się uczniów na terenie szkoły.
W projekcie nie wpisano, że zmiany mają obowiązywać od września, ale - jak zadeklarowała Kopaczewska - intencją Platformy jest, by nowela zaczęła obowiązywać od przyszłego roku szkolnego.
Projekt likwiduje też zapisy ograniczające szkole swobodny dobór podręczników i programów dostępnych na rynku. Projekt skreśla m.in. zapisy limitujące do trzech zestaw podręczników dla danych zajęć edukacyjnych. Skreślono też zapis stanowiący, że szkolny zestaw programów nauczania i szkolny zestaw podręczników obowiązuje przez trzy lata szkolne, a ewentualna ich zmiana nie może nastąpić w trakcie roku szkolnego.