PolskaPKW: system informatyczny na razie funkcjonuje poprawnie

PKW: system informatyczny na razie funkcjonuje poprawnie

Sędzia PKW Wiesław Kozielewicz poinformował w niedzielę wieczorem, że system informatyczny na razie funkcjonuje poprawnie. Według niego do systemu elektronicznego zostało wprowadzonych ponad 8 tys. protokołów na łączną liczbę ponad 13 tys.

PKW: system informatyczny na razie funkcjonuje poprawnie
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

- Nie mamy sygnałów, by występowały usterki - podkreślił Kozielewicz w wieczornej rozmowie z dziennikarzami. Oznacza to, że komisje będą podsumowywać wyniki II tury wyborów na prezydentów miast, burmistrzów i wójtów z zastosowaniem systemu informatycznego.

Według Kozielewicza jeśli nic się nie wydarzy wyniki wyborów mogą zostać podane w poniedziałek "w godzinach popołudniowych".

- System, który był przyczyną perturbacji w poprzedniej turze wyborów, tym razem działa. Na ten moment można odetchnąć z ulgą, bo system na razie funkcjonuje poprawnie - mówił sędzia.

PKÓW podjęła decyzję o zastosowaniu wyborczego systemu informatycznego także w drugiej turze wyborów. W przypadku "niemożliwych do usunięcia" problemów komisje obwodowe i terytorialne mają niezwłocznie przystąpić do ręcznego sporządzania protokołów i innych czynności związanych z obliczaniem wyników głosowania - takie wytyczne dla komisji PKW przyjęła w uchwale przed II turą wyborów.

- Nie byłem wielkim optymistą, jeśli chodzi o funkcjonowanie tego systemu w drugiej turze, ale na razie jest to dla mnie przyjemne zaskoczenie - mówił Kozielewicz, który członkiem PKÓW jest od 21 listopada.

Kozielewicz - sędzia Sądu Najwyższego - zastąpił w składzie Komisji Stanisława Kosmalę, który ukończył 70 lat. W następstwie problemów z systemem informatycznym i podsumowaniem wyników wyborów w pierwszej turze ośmiu z dziewięciu członków PKW zapowiedziało rezygnację z dniem podania wyników drugiej tury wyborów; oznacza to więc wymianę całego składu.

Kozielewicz podkreślił, że do PKW trafił "w sytuacji szczególnej". - Jutro, po ogłoszeniu wyników wyborów, będzie taki moment, że w istocie zostanę sam w PKW. Będziemy czekać na uzupełnienie składu - podkreślił Kozielewicz. W jego ocenie "rzecz jest niecodzienna", bo "nigdy jeszcze tylu członków nie opuściło komisji w jednym czasie", zazwyczaj następowało to płynnie, ponieważ PKW nie jest organem kadencyjnym, lecz działającym permanentnie.

Kandydatów na członków PKW wskażą prezesi: TK, SN i NSA. Powoła ich prezydent.

- Gdy prezydent powoła te osoby do PKW, to pierwszą moją czynnością, niezwłocznie po otrzymaniu informacji, będzie wyznaczenie terminu posiedzenia PKW i na tym posiedzeniu PKW musi dokonać czynności wyboru przewodniczącego i jego zastępców. A także podjąć niezwłocznie działania, bo niedługo szykują nam się wybory uzupełniające do Senatu, następnie prezydenckie, następnie parlamentarne - mówił. - Oczywiście, trwają dyskusje, czy tę strukturę, która zajmuje się wyborami w Polsce, dalej utrzymywać w takim kształcie. Tu będzie trudna decyzja dla polityków, dla ustawodawcy - mówił.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)