Trwa ładowanie...
13-01-2014 17:15

Pilot amerykańskiego samolotu Southwest Airlines pomylił lotniska podczas lądowania

Pilot amerykańskiego samolotu Southwest Airlines pomylił lotniska. Maszyna wylądowała 10 kilometrów od punktu docelowego. Pas nie był przystosowany do przyjęcia dużego pasażerskiego samolotu, maszyna miała problemy z wyhamowaniem. Na szczęście nikomu nic się nie stało. To drugi tego typu przypadek w USA w ciągu ostatnich miesięcy.

Pilot amerykańskiego samolotu Southwest Airlines pomylił lotniska podczas lądowaniaŹródło: PAP/EPA, fot: Sergei Ilnitsky
d1egwcr
d1egwcr

W listopadzie transportowy Boeing 747, który leciał do bazy sił powietrznych McConel w Kansas, wylądował na niewielkim lotnisku 15 kilometrów dalej. W samolocie były tylko 2 osoby - pilot i jego asystent. Tym razem sprawa jest poważniejsza. Na pokładzie Boeinga 737, który minionej nocy pomylił lotniska w stanie Missouri, było 124 pasażerów i 5 członków załogi.

Maszyna lecąca z Chicago miała dotrzeć do portu lotniczego położonego niedaleko 10-tysięcznej miejscowości Branson. Zamiast tego pilot wylądował na dużo mniejszym lotnisku blisko centrum miasteczka. Znajdujący się na nim pas startowy miał tylko 1100 metrów i był o połowę krótszy niż na lotnisku docelowym.

Na pewno nie zawiniła pogoda - w niedzielę wieczorem niebo było w Missouri bezchmurne. Pasażerowie relacjonowali, że gdy tylko samolot dotknął pasa, pilot zaczął bardzo ostro hamować. Gdy maszyna stanęła, z kół podwozia dochodził swąd spalonej gumy. Do końca pasa było około 30 metrów. Boeing 737 wylądował tam po raz pierwszy. Mimo gwałtownego hamowania żaden z pasażerów nie odniósł obrażeń.

d1egwcr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1egwcr
Więcej tematów