PolskaPatryk Jaki: sędzia Rzepliński, PO, Nowoczesna marzą, by wróciły czasy "Sowy"

Patryk Jaki: sędzia Rzepliński, PO, Nowoczesna marzą, by wróciły czasy "Sowy"

• Jaki: Prokurator Generalny ma obowiązek kontroli i przestrzegania prawa
• Minister Sprawiedliwości nie musi nic tłumaczyć - dodał polityk
• TK wrócił w środę do rozpatrywania spraw
• Zdaniem prezesa TK, Ziobro ostrzegał w liście sędziów przed łamaniem prawa

- Sędzia Andrzej Rzepliński, Platforma Obywatelska, Nowoczesna marzą, w mojej ocenie, o jednym - żeby wróciły czasy "Sowy". To spotkania grupy elit, które zastanawiały się jak nie dopuścić Prawa i Sprawiedliwości do rządzenia. Cała ta dyskusja o Trybunale Konstytucyjnym, to to samo - stwierdził Patryk Jaki na antenie TVN24.

Jaki przypomniał, Prokurator Generalny i inne instytucje państwa mają obowiązek "kontroli i przestrzegania prawa". - Prokurator Generalny jest stroną w postępowaniu przed TK. W środę nie pojawił w Trybunale nie chcąc wystawiać legitymacji dla tego działania, ma do tego prawo. Minister Sprawiedliwości nie musiał nic tłumaczyć, to była jego dobra wola i chęć podtrzymania dialogu - powiedział wiceminister sprawiedliwości.

Ocenił, że pomysł PSL (o odrzucaniu orzeczeń TK większością głosów - przyp.red.) to rozsądna propozycja.

Ziobro pisze list

Trybunał Konstytucyjny - w składzie 11 sędziów - zajmował się w środę przepisami Kodeksu wyborczego odnoszącymi się do uprawnień komisarzy wyborczych. Była to pierwsza rozprawa w TK od początku sporu wokół obsady sędziów i przepisów o Trybunale.

Na rozprawie stawili się przedstawiciele Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zadał pytanie w sprawie, Państwowej Komisji Wyborczej oraz wójt gminy Czernichów (której dotyczy pytanie NSA). W TK nie stawili się natomiast przedstawiciele Sejmu i prokuratora generalnego.

Prezes Rzepliński na początku rozprawy odczytał fragment pisma prokuratora generalnego, które w środę rano wpłynęło do TK. "Zmuszony jestem poinformować, że prokurator generalny nie może uczestniczyć w tego rodzaju działaniach TK" - głosiło to pismo. Dodano w nim, że także przedstawienie pisemnego stanowiska "mogłoby być odebrane jako akceptacja" takich działań TK.

- Kilka minut przed wyjściem i otworzeniem rozprawy wpłynęło pismo prokuratora generalnego, które stanowi instrukcję obsługi spraw przez TK, a niepodporządkowanie się postanowieniom tej instrukcji grozi konsekwencjami prawnymi dla sędziów TK - mówił prezes Rzepliński.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (432)