Patryk Jaki: media rozpętują nagonkę
"Więc rozłóżmy problem na czynniki pierwsze. Termin 'ideologia LGBT' to pochodna 'ideologii gender'. Skoro, jak twierdzi polski mainstream, nie ma takiej ideologii, to czego uczą na całym świecie katedry gender? Uczą o tym, że płeć jest 'uwarunkowana kulturowo'. Jest to oczywistą bzdurą, ponieważ płci nie warunkuje kultura, a biologia. Podział ról mężczyzn i kobiet jest konsekwencją naturalnych różnic biologicznych. Mężczyzna nie może zajść w ciążę, nie może karmić dziecka piersią" - napisał Patryk Jaki w mediach społecznościowych.
Europoseł PiS przytoczył twierdzenie Alison Jagger, że potrzebna jest rewolucja klas płciowych, a zniesienie rodziny biologicznej wyeliminuje potrzebę opresji seksualnej. "Sama 'instytucja' współżycia płciowego, gdzie kobieta i mężczyzna odgrywają określone role, zniknie" - dodał. Wspomniał również o Kate Millet, która w swojej książce z 1969 r. pt. "Sexual Politics" pisała, że nie ma różnicy między płciami w chwili urodzin.
Na koniec przytoczył słowa "największej gwiazdy tej ideologii" - Judit Butler. "Jej 'Uwikłani w płeć' w polskim wydaniu zawiera wprowadzenie naszej noblistki. Według tej amerykańskiej feministki - płeć społeczno-kulturową tworzymy przez 'performatywność', czyli jej nieustanne powtarzanie i odgrywanie. Jeśli więc chłopcu będziemy wmawiać, że jest dziewczynką i nauczymy go odgrywać jej rolę, to poczuje się on kobietą" - wspomniał Jaki.
Zobacz także: Grzegorz Schetyna o liście Jarosława Kaczyńskiego: krzyk rozpaczy
Patryk Jaki o popisanej przez Trzaskowskiego "Karcie LGBT"
"Dlaczego ta sprawa ważna jest akurat teraz? Ponieważ te teorie, jako pierwszy, na język praktyki w Polsce przełożył Rafał Trzaskowski, podpisując, jako prezydent Warszawy, Kartę LGBT. Warto, aby każdy ją przeczytał i sam wyrobił sobie zdanie" - napisał polityk. W punkcie 2 i 3 czytamy o tym, co robią ideolodzy gender za zachodzie, którzy wchodzą do szkół.
W placówkach edukacyjnych mają się pojawić "latarnicy", którzy będą pilnować, czy na pewno szkoły wdrażają założenia karty LGBT. Z kolei w punkcie 5 tej deklaracji czytamy, że miasto ma podpisywać z każdym kontrahentem klauzulę dotyczącą tej karty. "A jeśli ktoś nie będzie jej przestrzegał to ... sankcje" - zawuażył polityk.
Jaki podkreślił, że jesteśmy "świadkami kolejnej wojny cywilizacyjnej". "Toleruję mniejszości i to bardzo, a powyższy tekst oparłem tylko na waszych, droga lewico, książkach i cytatach" - spuentował. I dołączył bibliografię.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
