Opiekunowie niepełnosprawnych spędzili noc w namiotach przed sejmem
14 osób spędziło noc przed sejmem w namiotach. Na Wiejskiej od czwartku trwa protest opiekunów dorosłych chorych - donosi RMF FM.
28.03.2014 | aktual.: 28.03.2014 08:26
Przed sejmem protestujący rozbili trzy namioty. Dwa małe i jeden większy, pomarańczowy, w którym spały kobiety. Noc na Wiejskiej spędzili tylko opiekunowie osób niepełnosprawnych. Ich podopieczni trafili do mieszkań zaprzyjaźnionych ludzi w Warszawie i okolicach.
W czwartek nie doszło do kompromisu podczas rozmów przedstawicieli protestujących opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych z ministrem pracy Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Protestujący chcą podwyższenia świadczeń; zdecydowali, że pozostaną przed sejmem aż do skutku.
Kosiniak-Kamysz powiedział przedstawicielom protestujących opiekunów dorosłych niepełnosprawnych, że będzie bronił zróżnicowania między nimi a opiekunami niepełnosprawnych dzieci. Jego zdaniem sytuacja tych dwóch grup jest różna; argumentował, że dorosłe osoby niepełnosprawne często miały okazję wypracować sobie świadczenia, np. rentę czy emeryturę. Tak jest np. w przypadku starszych osób niesamodzielnych, które potrzebują opieki ze względu na wiek.
Zdaniem protestujących to nie jest właściwe podejście, bo w jednym i drugim przypadku nie powinno brać się pod uwagę świadczeń należnych podopiecznym. - Nie ma niepełnosprawnych dzieci i niepełnosprawnych dorosłych. Są po prostu niepełnosprawne osoby wymagające pomocy i opieki ze strony ludzi, którzy z powodu tej konieczności nie mogą wykonywać innej pracy - mówił Mirosław Sobolewski ze Stowarzyszenia Opiekunów Osób Niepełnosprawnych "Stop Wykluczeniom".
Źródło: RMF FM, PAP