Odszkodowanie za śmierć Pileckiego? Lech Wałęsa zabrał głos
Andrzej Pilecki, syn rotmistrza Witolda Pileckiego, domaga się od państwa ponad 26 mln zł zadośćuczynienia i odszkodowania za krzywdę doznaną przez jego ojca. Niebawem przed Sądem Okręgowym w Warszawie odbędzie się pierwsza rozprawa. Głos w tej sprawie zabrał były prezydent Lech Wałęsa.
We wtorek "Super Express" ujawnił, że Andrzej Pilecki domaga się zadośćuczynienia i odszkodowania za więzienie i śmierć Witolda Pileckiego. W rozmowie z dziennikiem potwierdził on złożenie wniosku do sądu. Nie chciał jednak rozmawiać o szczegółach. Gazeta podaje, że informację o wpłynięciu takiego wniosku i planowanej rozprawie potwierdziły: Sąd Okręgowy, a także Prokuratura Regionalna w Warszawie.
Głos w tej sprawie zabrał Lech Wałęsa, który nie ma wątpliwości, że domagająca się zadośćuczynienia rodzina powinna dostać pieniądze. - Należy im się odszkodowanie, stracili ojca rotmistrza Witolda Pileckiego. To była ogromna strata, strata wielkiego przedstawiciela rodziny, patrioty - mówi "SE" były prezydent.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Ja też ojca straciłem, sam młodość straciłem na walce z komunizmem i też mógłbym ubiegać się o pieniądze od państwa - przyznaje.
Były prezydent nie planuje jednak złożenia odpowiedniego wniosku. Wypowiedź kończy, pytając: "Jak jednak w piekle odszukać tych, którzy spowodowali śmierć rotmistrza?".
Rodzina rotmistrza wnosi o odszkodowanie
- Wniosek o odszkodowanie i zadośćuczynienie, którego dotyczy zapytanie, wpłynął do Sądu Okręgowego w Warszawie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prokuratura została zawiadomiona o sprawie - mówi w rozmowie z dziennikiem rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie prok. Marcin Saduś.
Według "SE" pełnomocnicy Andrzeja Pileckiego wnioskują o łączną kwotę 26 102 978,50 zł. Wniosek ten rozbili na trzy elementy - czytamy.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Źródło: se.pl
Czytaj też: