Trwa ładowanie...
zoo
+1
Katarzyna Bogdańska
12-06-2017 13:34

"Niewinne lwiątka zginęły na oczach ludzi". Zoo wydaje oświadczenie

Dramatyczne sceny rozegrały się z prywatnym zoo w Borysewie. Małe lwiątka zostały rozszarpane przez swoją matkę na wybiegu. Na to wszystko patrzyli zwiedzający - w tym dzieci. Internauci są oburzeni sytuacją. Teraz dyrekcja zoo wydała oświadczenie w tej sprawie.

"Niewinne lwiątka zginęły na oczach ludzi". Zoo wydaje oświadczenieŹródło: Facebook.com
d1smz39
d1smz39

O tragicznej sytuacji poinformował internauta. "Niewinne lwiątka zginęły na oczach setki ludzi przez niedopatrzenie opiekunów ZOO SAFARII BORYSEW" - napisał na Facebooku.

Pod jego postem komentarze pisali wstrząśnięci internauci. Nie rozumieją, jak opiekunowie mogli pozwolić na to, co się stało. Władze zoo ubolewają i tłumaczą całą sytuację.

"Zawsze w pełni angażujemy się w opiekę nad mieszkającymi u nas zwierzętami. Poświęcamy im cały nasz czas, uwagę, osobiście się do nich przywiązujemy. ZOO SAFARI BORYSEW stało się słynne na cały świat dzięki narodzinom 4 miotów białych lwów i 6 miotów białych tygrysów. Wszystkie porody przebiegały bez komplikacji. Gdy pierwsze białe lwy i pierwsze białe tygrysy zostały odrzucone przez matki (co zdarza się samicom po pierwszym porodzie), ich wykarmieniem i wychowaniem zajęli się profesjonalnie zarówno opiekunowie, jak i sami właściciele ZOO.

d1smz39

Tym większym żalem napełniło nas bardzo przykre zdarzenie, do którego doszło wczoraj na wybiegu lwów. Niestety nikt nie mógł go przewidzieć" - czytamy na profilu zoo na Facebooku.

Nikt niczego nie zauważył

Tłumacza, że u lwicy, która wczoraj urodziła młode na wybiegu, jakiekolwiek oznaki ciąży były niezauważalne.

"Ciąży nie mieli szansy wykryć ani opiekunowie, ani nawet weterynarz sprawujący stałą opiekę lekarską nad młodymi. Ojcem młodych jest samiec, który w chwili zapłodnienia samicy miał 17 miesięcy – jest to wiek, w którym lwy nie zbliżają się jeszcze do lwic. Nikt z pracowników nie zaobserwował momentu krycia. Poród rozpoczął się nagle, w ciągu dnia i przebiegał nieprawidłowo: lwica poruszała się po wybiegu, urodzone młode pozostawiała w różnych miejscach i zupełnie się nimi nie interesowała. Wykazywała całkowity brak instynktu macierzyńskiego, co pozwoliło innym członkom stada zbliżyć się do lwiątek" - czytamy dalej na frofilu zoo.

Pracownicy mieli podjąć natychmiastowe działania, mające na celu uratowanie nowo narodzonych młodych.

d1smz39

Samice uśpiono

"Opiekunowie podjęli próbę odciągnięcia pozostałych członków stada od rodzącej samicy, dostarczając lwom mięso. Sytuacja porodu była jednak dla stada na tyle zaskakująca, że zwierzęta nie zareagowały na żadne inne bodźce. Po przyjeździe weterynarza matka lwiątek oddaliła się wraz z pozostałymi członkami stada, nie wykazując żadnego zainteresowania narodzonym miotem. Lwy zostały odseparowane w bezpieczne miejsce. W pobliżu lwiątek pozostała jedna samica ze stada. Otrzymała odpowiednią dawkę środka usypiającego. Następnie pracownicy weszli na wybieg i przetransportowali samicę do boksu wewnętrznego, Później z wybiegu zabrali lwiątka, a uśpionej samicy podali środek wybudzający" - napisano na Facebooku.

"Reakcja zwierząt była wynikiem instynktu i praw natury, które niestety bywają okrutne w świecie dzikiej przyrody" - tłumaczy dyrekcja.

Spośród trzech urodzonych młodych udało się uratować jedno - jest to samiec.

d1smz39
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1smz39
Więcej tematów