Niepokojąca sytuacja na Morzu Śródziemnym. Dwa rosyjskie okręty

Dwa okręty rosyjskiej marynarki wojennej pojawiły się na Morzu Śródziemnym. Są obserwowane przez hiszpańską flotę. Wiadomo, co to za jednostki.

Rosyjski okręt śledzony jest przez hiszpańską flotę
Rosyjski okręt śledzony jest przez hiszpańską flotę
Źródło zdjęć: © Twitter
Katarzyna Bogdańska

10.03.2023 | aktual.: 10.03.2023 02:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Hiszpański okręt patrolowy monitoruje dwa okręty rosyjskiej marynarki wojennej, które pojawiły się w zachodniej części Morza Śródziemnego - podała w czwartkowym komunikacie hiszpańska marynarka wojenna.

Sprecyzowano, że obserwujący ruchy rosyjskich jednostek okręt to patrolowiec "Centinella", który "przechwycił je oraz rozpoczął śledzenie i monitorowanie ich kursu".

Według hiszpańskiej marynarki rosyjskie jednostki, które pojawiły się w pobliżu brzegów Półwyspu Iberyjskiego to fregata Admirał Kasatonow oraz tankowiec Akademik Paszin.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Marynarka wojenna Hiszpanii prowadzi obserwację

Dowództwo hiszpańskiej floty podało, że rosyjskie jednostki były obserwowane przez armię już od momentu ich wpłynięcia na śródziemnomorski akwen przez Cieśninę Gibraltarską.

"Nasz okręt Centinella prowadzi zadania z zakresu nadzoru morskiego i bezpieczeństwa na wodach na południe od Półwyspu Iberyjskiego służące zabezpieczeniu interesów narodowych na hiszpańskich wodach" - podała marynarka wojenna Hiszpanii.

Wysoka aktywność Rosjan na morzu

Wcześcniej portal ItaMilRadar poinformował o obecności płynących z Syrii tych dwóch okrętów - tankowca Akademik Paszin i fregaty Admirał Kasatonow - w rejonie Cieśniny Sycylijskiej.

Eksperci przypuszczają, że wracają one do Rosji i zostaną wkrótce zastąpione przez tankowiec Kama i fregatę Admirał Gorszkow, które wpłyną na Morze Śródziemne.

Ponadto portal zaznaczył, że wpłynął tam niedawno tankowiec Kola kierując się na północ.

Według ekspertów celem tej aktywności jest pokazanie rosyjskiej obecności siłom zachodnim stacjonującym na Morzu Śródziemnym. Zaznaczają, że w obecnym delikatnym momencie i przy ryzyku incydentów, sytuacja jest bacznie obserwowana przez włoską marynarkę wojenną i NATO.

Pod koniec lutego szef sztabu włoskiej marynarki wojennej admirał Enrico Credendino oświadczył w wystąpieniu przed komisją obrony włoskiej Izby Deputowanych, że notuje się "ogromny wzrost liczby jednostek rosyjskiej floty na Morzu Śródziemnym i na Morzu Czarnym do poziomu, jakiego nie było nawet w czasach zimnej wojny".

Admirał określił postawę Rosjan jako "agresywną" i stwierdził, że sytuacja jest "złożona i niespokojna, a ryzyko incydentów wysokie".

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także