PolskaNiemcy. Konflikt wokół zamordowanego Gruzina. Berlin dementuje zarzuty Putina

Niemcy. Konflikt wokół zamordowanego Gruzina. Berlin dementuje zarzuty Putina

Niemcy. Konflikt wokół zamordowanego Gruzina. Berlin dementuje zarzuty Putina
Źródło zdjęć: © PAP | Clemens Bilan
Magdalena Nałęcz-Marczyk
11.12.2019 19:45, aktualizacja: 30.03.2022 12:16

Rząd Niemiec odrzuca zarzuty Putina, że mimo prośby Moskwy nie deportował Gruzina zamordowanego później w Berlinie.

– Nie mamy żadnych informacji o takiej prośbie o ekstradycję – powiedział w środę w Berlinie rzecznik rządu Steffen Seibert. Stanowisko Niemiec jest jasne: "Domagamy się od rosyjskiej strony współpracy i podzielenia się z nami informacjami, którymi sama dysponuje”.

Powiedziała to już kanclerz Angela Merkel i jej stanowisko jest nadal aktualne. – Jasno przedstawiliśmy nasze oczekiwania na różnych płaszczyznach i teraz chcielibyśmy widzieć, czy stronie rosyjskiej rzeczywiście zależy na współpracy – dodał Seibert.

Obciążone stosunki na linii Berlin-Moskwa

W minionym tygodniu Niemcy wydaliły z kraju dwóch pracowników rosyjskiej ambasady w Berlinie, uzasadniając tę decyzję tym, że Rosja w niewystarczającym stopniu angażuje się w wyjaśnienie morderstwa dokonanego w sierpniu w Berlinie.

Śledztwo przejęła niemiecka Prokuratura Federalna. Istnieją bowiem poszlaki, że "zabójstwo zostało dokonane na zlecenie państwowych organów Federacji Rosyjskiej lub wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej autonomicznej Republiki Czeczeńskiej”.

Wypowiadając się przy okazji spotkania formatu normandzkiego w Paryżu, Władimir Putin nazwał zamordowanego Gruzina "bandytą” i zarzucił Niemcom, że nie spełniły rosyjskiej prośby o jego ekstradycję. Jednocześnie zagroził także wydaleniem z Rosji niemieckich dyplomatów. – Niepisane reguły głoszą w takich przypadkach: wydaliliście naszych dyplomatów, my wydalimy waszych – powiedział prezydent Rosji.

40-letni obywatel Gruzji, były czeczeński bojownik Zelimkhan Khangoszwili, który w Berlinie posługiwał się m.in. nazwiskiem Tornike K., został zamordowany 23 sierpnia br. w berlińskim parku Tiergarten strzałami w plecy i głowę. Domniemany sprawca został zatrzymany i przebywa w areszcie śledczym.

Przez Paryż i Warszawę do Berlina

W przygotowaniu morderstwa musiał uczestniczyć przynajmniej jeden pomocnik przebywający na miejscu, w Berlinie, powiedział także w środę przedstawiciel Prokuratury Federalnej na zamkniętym posiedzeniu komisji Bundestagu.

Prokuratura uzasadnia to podejrzenie tym, że domniemany sprawca przyjechał do Berlina najwcześniej dzień przed dokonaniem czynu, a w ciągu zaledwie kilku godzin po prostu jest niemożliwe wyśledzenie miejsca zamieszkania i przyzwyczajeń ofiary, i jeszcze zaplanowania ucieczki.

Wiadomo dotąd tyle, że podejrzany, Rosjanin Wadim S., dopiero 17 sierpnia przyleciał z Moskwy do Paryża i stamtąd dalej do Warszawy. Dzień przed morderstwem dokonanym 23 sierpnia przybył do Berlina.

Otwarte jest też jeszcze pytanie, kto zorganizował mu broń – pistolet Glock 26 z tłumikiem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:Deutsche Welle
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (49)
Zobacz także