Naukowcy nie mają wątpliwości. Zegar Zagłady zbliża się do północy
Naukowcy przesunęli Zegar Zagłady o kolejne 30 sekund. W tym momencie wskazówki pokazują godzinę 23:58. Tak źle było w historii tylko raz - 65 lat temu, w najgorętszym okresie zimnej wojny.
Metaforyczny zegar wskazuje stopień, w jakim ludzkość zagrożona jest zagładą. Zegar stworzyła międzynarodowa grupa naukowców, którzy pracowali przy budowie amerykańskiej bomby atomowej w ramach Projektu Manhattan w 1947 roku. Po wojnie zabrali się do wydawania Biuletynu Naukowców Atomowych i to na jego łamach aktualizują czas, jaki pozostał ludzkości.
Wskazówki zegara zawsze pokazują określoną liczbę minut przed północą, która oznacza ostateczną zagładę naszej planety. Najniebezpieczniej było w 1953 roku, w jednym z najgorętszych okresów zimnej wojny, kiedy wskazówki zegara zatrzymały się na godzinie 23:58. Najlepiej - w 1991 roku, gdy rywalizacja amerykańsko-sowiecka dobiegła końca. Wtedy od północy świat dzieliło aż 17 minut.
Złowieszcze przesunięcie wskazówek nastąpiło w 2015 roku przez wojnę na Ukrainie i związane z nią napięcie między Rosją i USA. W 2017 roku wskazówki przybliżyły się o kolejne 30 sekund, z powodu zagrożenia jądrowego oraz obaw związanych z prezydenturą Donalda Trumpa.
Jak donosi BBC, naukowcy właśnie postanowili przybliżyć zegar o kolejne pół minuty, tak by wskazywał 23:58.
Po 65 latach zegar znalazł się znów bardzo blisko północy.