Natarcie Ukraińców na terenie Rosji. "To kluczowy moment wojny"
- Putin będzie zmuszony przystać na warunki Zełenskiego. To przełomowy, kluczowy moment tej wojny - tak o działaniach ofensywnych Ukraińców na terenie Rosji mówi w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Waldemar Skrzypczak.
28.08.2024 07:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gubernator obwodu biełgorodzkiego poinformował we wtorek rano, że Siły Zbrojne Ukrainy próbują przedrzeć się przez granicę kolejnego rosyjskiego obwodu - biełgorodzkiego. - Sytuacja jest trudna, ale możliwa do opanowania - stwierdził Wiaczesław Gładkow. Według propagandowych rosyjskich kanałów militarnych, w ataku na obwód brało udział około 500 ukraińskich żołnierzy. Według prokremlowskiego kanału Mash Ukraińcy usiłowali przebić się w dwóch miejscach: rejonie wsi Niechotiejewka i autostradowym punkcie kontrolnym Szebiekino.
- Ukraińcy dostali szansę, że mogą rozszerzyć front działania na kolejne obwody, w tym biełgorodzki. Zmuszają Rosję do rozproszenia wysiłku. Nie mając dużej armii, muszą rozdzielić to wojsko na froncie. Ukraińcy będą tak długo wiązali Rosjan i pogłębiali ofensywę, że wprowadzą całkowity chaos w systemie dowodzenia armii rosyjskiej - komentuje działania Ukraińców gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.
Jak zaznacza wojskowy, już teraz Rosjanie nie radzą sobie z sytuacją, dlatego jego zdaniem kryzys w armii rosyjskiej będzie się tylko pogłębiał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do doniesień o ofensywie Ukraińców na kolejny rosyjski obwód odnosi się również w rozmowie z Wirtualną Polską dyrektor Instytutu Studiów Strategicznych Akademii Sztuki Wojennej, prof. Piotr Grochmalski. - W obwodzie biełgorodzkim Rosjanie byli lepiej przygotowani. Były lepiej przygotowane umocnienia, bo ten teren miał też lepszą administrację, która zabezpieczyła region po serii wcześniejszych operacji przeprowadzanych przez Ukrainę - mówi prof. Grochmalski.
Zdaniem eksperta obwód ten z punktu logistycznego ma większe znaczenie dla Rosji, ale w logice propagandowej to Kursk jest bardziej symboliczny. - Rok temu Putin w rocznicę wielkiej bitwy pancernej (bitwa pod Kurskiem - 1943 r.), odsłonił tam pomnik. W swojej przemowie mówił, że Rosję znów czeka wielkie zwycięstwo - przypomina.
"To kluczowy moment tej wojny"
Jednocześnie prof. Grochmalski przyznaje, że to, jak potoczą się dalej działania Ukraińców na terenie Rosji, w dużej mierze zależy od Zachodu i jego wsparcia. Podobnie uważa gen. Skrzypczak.
- Putin stracił kontrolę nad administracją terenową. Ludzie to zauważyli. To wielka szansa dla Zachodu. Jeżeli teraz Zachód pomoże Ukrainie, zaopatrzy ją w broń dalekiego zasięgu, to drugiej takiej szansy nie będzie. Trzeba to natychmiast wykorzystać i zaopatrzyć ich w broń i amunicję, by mogli realizować swoje cele - podkreśla gen. Skrzypczak.
- Putin będzie zmuszony przystać na warunki Zełenskiego. To przełomowy, kluczowy moment tej wojny - podsumowuje wojskowy.
Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski