"Nasz Dziennik" na skraju upadłości. Ratunkiem mają być gadżety
Gazeta, której założycielem jest o. Tadeusz Rydzyk znalazła się w opłakanej sytuacji finansowej. Związani z nią księża proszą wiernych o wsparcie. "Nasz Dziennik" znalazł również biznesowy sposób na walkę z kryzysem - w zamian za kupno prenumeraty oferuje rozmaite gadżety za symboliczną złotówkę.
"Teraz jest czas próby, czy uda nam się razem uratować polską, niezależną, katolicką i patriotyczną prasę. (...) Bardzo Cię, Czytelniku, prosimy o powrót do codziennego czytania „Naszego Dziennika”, do jego kupowania dla sąsiada czy rodziny, do mobilizowania innych. (...) Jeśli nic by się nie zmieniło, to za niedługi czas nie będziemy w stanie wydawać „Naszego Dziennika” dalej. Oznaczałoby to zniknięcie po 21 latach istotnego głosu w polskich mediach" - pisał prezes spółki Spes, która wydaje dziennik.
Gazeta zwróciła się również z apelem do księży. "Dzisiaj, w obliczu zagrożenia istnienia 'Naszego Dziennika', zwracamy się do Ciebie i Twoich braci w kapłaństwie. 'Nasz Dziennik' jest również po to, by wspomagać Twoją pracę. By treści w nim drukowane były wzbogaceniem dyskusji i inspiracją do działań także w parafiach" - czytamy.
Jednym ze sposobów wyjścia z trudnego położenia ma być nowa oferta dla czytelników. Każdy, kto zakupi prenumeratę gazety na drugie półrocze 2019, będzie mógł wybrać gadżet w cenie złotówki. Do wyboru będą blender, wentylator i zestaw misek.
Istnieje także tańszy wariant, dotyczący kwartalnej prenumeraty. Wówczas czytelnicy w wyjątkowo niskiej cenie mogą nabyć cukiernicę lub miarkę kuchenną. "Nasz Dziennik" już organizował podobne akcje promocyjne w 2016 i 2014 roku.
Źródło: "Super Express"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl