Na hulajnodze prosto pod auto. Groźna sytuacja na pasach w Sosnowcu
Kamera jednego z mieszkańców nagrała niebezpieczną kolizję na przejściu dla pieszych w Sosnowcu. Kobieta jadąca na hulajnodze elektrycznej wpadła na maskę samochodu marki BMW, kiedy próbowała przejechać na drugą stronę ulicy. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Policja szybko ukarała mandatem osobę, która nie dostosowała się do drogowych przepisów. Nagranie wywołało duże poruszenie w sieci.
Nagranie pana Marcina z kanału na YouTubie (@Marcin SQ9IWE) opublikował profil "Bandyta z kamerką", który upublicznia głośne kompilacje z wypadków i kolizji. I tym razem udało się zarejestrować niebezpieczny moment na przejściu dla pieszych. Na nagraniu widać, że po obu stronach jezdni, oprócz chodników są też ścieżki rowerowe, a przy przejściu odpowiednio oznaczony znak. W pewnym momencie z lewej strony do pasów zbliża się mężczyzna na hulajnodze elektrycznej. Białe BMW automatycznie hamuje, by ustąpić pierwszeństwa. Kobieta kierująca autem nie spogląda jednak w drugą stronę i rusza do przodu.
Wskutek nieuwagi dochodzi do zderzenia, po którym kolejna osoba na hulajnodze, młoda kobieta, przelatuje przez maskę BMW i ląduje na ziemi. Po chwili kierująca pojazdem opuszcza go, by upewnić się czy wszystko jest w porządku. Na szczęście nikt nie został poważnie ranny, ale przy odrobinie większej prędkości, mogłoby już dojść nawet do tragedii.
Nagranie wywołało spore poruszenie. Część internautów nie kryła oburzenia, że policja ukarała kierującą BMW. W komentarzach pojawiały się głosy, że przecież nie można przejeżdżać hulajnogą elektryczną po przejściu dla pieszych. Nie brakowało również wpisów o tym, że kobieta na hulajnodze powinna była zachować większą ostrożność. Część internautów zwracała uwagę na symbol na znaku przed przejściem dla pieszych i drogę rowerową obok.
Policja nie miała problemu, kogo ukarać
Według aktualnych przepisów ruchu, jeżeli przed przejściem dla pieszych znajduje się znak, na którym widnieje rower obok pieszego, każdy kto porusza się po ścieżce rowerowej jednośladem ma w takim przypadku pierwszeństwo na pasach. Po takim przejściu można przejeżdżać. Śląska policja nie miała problemów z interpretacją przepisów. Dla funkcjonariuszy sprawa wydała się być jasna.
Policjanci ukarali mandatem kobietę z białego BMW, która zbyt szybko ruszyła do przodu, kiedy w tym samym momencie z drugiej przejścia nadjeżdżała inna hulajnoga, która według nich miała pierwszeństwo.
Po nowelizacji przepisów kary za nieustąpienie pierwszeństwa na pasach są o wiele wyższe. Każdy kto stwarza zagrożenie w tego typu miejscach musi mierzyć się z konsekwencjami, jakimi są mandat karny w wysokości od 1,5 tys. zł do 3 tys. złotych, a także 10 punktów karnych.