Morawiecki w Davos: powinniśmy już pracować nad siódmym pakietem sankcji na Rosję
Premier Mateusz Morawiecki bierze udział w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. Jak stwierdził, apeluje do Niemiec, żeby do końca roku zamknęli Nord Stream 1. - Trzeba zamknąć ten gazociąg, którym w drugą stronę płynie strumień pieniędzy do Rosji - mówi. Wyjawił też, po co bierze udział w szczycie.
Premier Morawiecki, który przebywa na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, w rozmowie z TVP Info pytany był, jak jego zdaniem Europa pomaga ogarniętej wojną Ukrainie. - Ciągle za mało. Po to przede wszystkim jestem w Davos, aby rozmawiać z liderami świata, którzy nie do końca zdają sobie sprawę z tego, jak kluczowe są te wydarzenia za naszą wschodnią granicą - powiedział.
- Niektórzy chcieliby cały czas takiego powrotu do stanu sprzed wojny, jak gdyby nigdy nic się nie stało. To jest niemożliwe. Nie ma powrotu do stanu sprzed wojny. Można przywrócić pokój, ale tylko wtedy, kiedy rosyjscy żołnierze jak najszybciej wyjdą z Ukrainy i kiedy Ukraina rozpocznie być odbudowywana - podkreślił szef rządu.
Zdaniem Morawieckiego pierwsze dane z Rosji pokazują, że sankcje zaczęły odnosić skutek i że rosyjska baza podatkowa gwałtownie zmalała. - Niestety z kolei przychody z ropy i z gazu wzrosły ze względu na wzrosty cen - zwrócił uwagę premier.
Morawiecki: trzeba zamknąć Nord Stream 1
- Musimy być zdecydowani i systematyczni w naszych działaniach związanych z sankcjami - zaznaczył Morawiecki. - Już dziś rano mówiłem Charles'owi Michelowi, przewodniczącemu Rady Europejskiej, abyśmy zaczęli pracować nad siódmym pakietem sankcji - dodał szef rządu.
Obecnie UE próbuje przyjąć szósty pakiet sankcji, który zakłada embargo na rosyjską ropę. Część krajów – Węgry, Słowacja i Czechy – domaga się czasowych wyjątków (derogacji), wskakując m.in. na brak dostępu do morza i związane z tym potencjalne problemy z zapatrzeniem w surowiec.
Ze źródeł PAP wynika, że Polska postuluje, aby w konkluzjach szczytu znalazły się zapisy dotyczące konieczności nałożenia podatku importowego na ropę z Rosji w związku z propozycją derogacji dla niektórych krajów UE.
W rozmowie z TVP Info szef rządu wyznał również, że z Davos apeluje do Niemiec, żeby do końca roku zamknęli Nord Stream 1. - Trzeba zamknąć ten gazociąg, którym w drugą stronę płynie strumień pieniędzy do Rosji - zaznaczył. Jak dodał, na to trzeba zwracać uwagę naszym sojusznikom, bo w bardzo wielu sprawach się mylili.
Morawiecki: nasi sąsiedzi patrzą na nas jak na bezpieczną wyspę
Na pytanie o presję na Niemcy, premier podkreślił, że ciągle jest wywierana i to dość skutecznie. - Niemcy przez nas pozyskuję aktualne informacje, co dzieje się na Ukrainie - powiedział Morawiecki. Dodał, że apeluje o broń dla Ukrainy.
Jak zaznaczył, Polska jest wśród tych krajów najbardziej świadomych co się dzieje. - Mówimy, że Putin się nie zatrzyma. Dziś trzeba uświadamiać Zachodowi, że musimy razem, wspólnie zatrzymać Rosję - podkreślił Morawiecki.
Szef rządu pytany w poniedziałek w TVP info o bezpieczeństwo energetyczne Polski w sytuacji, kiedy w wielu krajach może zabraknąć ważnych surowców takich jak ropa czy gaz, powiedział, że rząd rozpoczął "prace na rzecz suwerenności energetycznej już w 2015 roku".
Podkreślił, że "wszystkie działania po stronie infrastrukturalnej, jak również napełnienie magazynów gazem, powodują, że dziś jesteśmy bezpieczni". - Nasi sąsiedzi patrzą na nas jak na bezpieczną wyspę w morzu ryzyk związanych z presją rosyjską - stwierdził szef polskiego rządu.
W szwajcarskim Davos w niedziele rozpoczęło się Światowe Forum Ekonomiczne (WEF). W rozmowach dotyczących najważniejszych światowych problemów, m.in. wojny na Ukrainie, pandemii Covid-19, zmiany klimatu i kryzysów ekonomicznych bierze udział blisko 2500 osób - polityków, przedstawicieli biznesu, organizacji pozarządowych i naukowców.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski